W związku za zamrożeniem przez administrację Donalda Trumpa finansowania Radia Wolna Europa i powiązanych medium, Sztokholm zdecydował się wyasygnować pieniądze na ich funkcjonowanie.

Agencja informacyjna Reutera podała 8 maja, że rząd Szwecji przeznaczy na finansowanie RWE 20 mln koron szwedzkich, co jest równowartością około 2,1 mln dolarów. „Po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały swoje wsparcie dla Radia Wolna Europa, ludzie w wielu krajach narażeni są na ryzyko braku dostępu do wolnych mediów” – tak uzasadniono inicjatywę w oświadczeniu rządu Ulf Kristenssona.

“Wolne i niezależne media są niezbędne dla żywych i prosperujących demokracji, ale nie jest to coś, co możemy uznać za agwarantowane” – przekazała w oświadczeniu minister do spraw Unii Europejskiej Szwecji Jessica Rosencrantz. Jak oceniła – „Radio Wolna Europa/Radio Liberty od dawna odgrywa kluczową rolę w dostarczaniu opartych na faktach informacji tam, gdzie są najbardziej potrzebne”.

Portal TheLocal podkreśla jednak, że ruch Sztoklholmu nie zmienia wiele w sytuacji konglomeratu medialnego, ponieważ jego budżet w zeszłym roku wyniósł około 142 mln dolarów.

Radio Wolna Europa zatrudnia 1700 pracowników i nadaje w 27 językach do 23 krajów.

15 marca Donald Trump zadecydował o całkowitym zamrożeniu funduszy dla mediów zarządzanych przez Agencji ds. Mediów Globalnych (USAGM), zgrupowanych w ramach konglomeratów Radia Wolna Europa, Radia Wolna Azja i Voice of America. Trump określił wcześniej USAID mianem “bandy radykalnych szaleńców”. Mający racjonalizować wydatki budżetowe Elon Musk uznał z kolei, że “USAID to kryminalna organizacja. Już czas aby zginęła”.

Wolę przejęcia finansowania tych mediow sygnalizowały państwa Unii Europejskiej, w tym Czechy – Radio Wolna Europa od 1995 r. ma siedzibę w Pradze. Konkretne decyzje nie zostały jednak podjęte.

27 marca USAGM odwołała swoją wcześniejszą decyzję o wycofaniu finansowania dla Radia Wolna Europa, pod presją postępowań sądowych w kwestii decyzji administracji. Jednak nie zostało ono w pełni przywrócone, a kwestia jest przedmiotem batalii sądowej.

Wspomniane media, mają za zadanie osłabianie legitymizacji władz państw definiowanych jako wrogie i utwierdzaniu wpływów Waszyngtonu na świecie “miękkimi”, informacyjno-kulturowymi środkami. Obecny prezydent USA uznał, że działają one według kategorii lewicowo-liberalnych i zaczęły promować nie tyle interesy państwowe USA, lecz liberalną agendę ideologiczną.

Te same przesłanki stoją za działaniami administracji Trumpa na rzecz likwidacji innego czołowego narzędzia amerykańskiego soft power – Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID).

reuters.com/thelocal.se/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply