Minister obrony Niemiec podejrzewa, że przerwanie kabla komunikacyjnego ułożonego na dnie Morza Bałtyckiego i łączącego jego kraj z Finalndią mogło być skutkiem zaplanowanego sabotażu.

Dyrektor ds. technologii litewskiego operatora telekomunikacyjnego Telia Andrius Šemeškevičius poinformował, że w niedzielę przed południem doszło do uszkodzenia wspomnianego kabla. Z kolei agencja prasowa Associated Press przekazała, że podmorski kabel do przesyłu danych przez Morze Bałtyckie między Finlandią a Niemcami został zerwany, a przyczyna zakłócenia jest badana. Fiński państwowy dostawca usług przesyłu danych, Cinia, poinformował, że w poniedziałek wykryto „usterkę” w kablu C-Lion1, który biegnie prawie 1200 kilometrów od stolicy Finlandii, Helsinek, do niemieckiego miasta portowego Rostock.

W poniedziałek wieczorem Ministerstwa Spraw Zagranicznych Niemiec i Finlandii oświadczyły, że są „głęboko zaniepokojone” zdarzeniem. Toczy się postępowanie wyjaśniające. Do przerwania kabla doszło na szwedzkich wodach terytorialnych.

„Fakt, że taki incydent natychmiast budzi podejrzenia o celowe uszkodzenie, mówi wiele o niestabilności naszych czasów – podkreślono we wspólnym oświadczeniu ministerstw dwóch państw. W oświadczeniu wyrażono ocenę, że bezpieczeństwo jest „zagrożone nie tylko przez wojnę Rosji przeciwko Ukrainie, ale także przez wojnę hybrydową prowadzoną przez wrogie podmioty”. Jak podkreślono – „Ochrona naszej wspólnej infrastruktury krytycznej ma kluczowe znaczenie dla naszego bezpieczeństwa i odporności naszych społeczeństw”

Incydenty skomentował we wtorek niemiecki minister obrony Boris Pistorius. “Nikt nie wierzy, że te kable zostały przecięte przez pomyłkę” – zacytował jego słowa portal Deutsche Welle. Jak uznał – “musimy również wychodzić z założenia, nie wiedząc tego oczywiście, że chodzi o sabotaż”. Pistorius mówił o “akcji hybrydowej”.

C-Lion1, uruchomiony w 2016 r., jest jedynym fińskim kablem do przesyłu danych, który biegnie z kraju nordyckiego bezpośrednio do Europy Środkowej, według fińskiego nadawcy publicznego YLE. Jego fiński operator, Cinia zasugerował, że do tego rodzaju przerwania kabli „nie dochodzi na tych wodach bez ingerencji z zewnątrz”.

W marcu tego roku uszkodzeniu uległy ważne kalbe komunikacyjne łączące przez Morze Czerwone Azję z Afryką.

dw.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Nie wiadomo dokładnie co, nie wiadomo dokładnie gdzie, nie wiadomo dokładnie jak, ale wiadomo z całą pewnością, że zrobił to Putin. Jak w takiej sytuacji Putin ma z nimi rozmawiać o pokoju? Na marginesie, takie podejrzenia, to młyn dla ukraińskich prowokacji – wszystko będzie na Putina. Również atak na radiostację w Gliwicach to napaść Putina? Tak jak teraz ukraińscy faszyści, tak wówczas naziści są największymi zwolennikami pokoju.