Irańska fregata przypadkowo ostrzelała własny okręt wsparcia zabijając jednego marynarza – podały irańskie media. Wcześniejsze doniesienia mówiły nawet o kilkudziesięciu zabitych. Do wypadku doszło podczas ćwiczeń w Zatoce Omańskiej.

Jak napisała w poniedziałek agencja Reutera powołując się na irańskiego państwowego nadawcę IRIB, okręt wsparcia Konarak pozostał zbyt blisko wypuszczonego przez siebie celu i został trafiony przez rakietę wystrzeloną przez irańską fregatę Jamaran. Według półoficjalnej irańskiej agencji Tasnim zginął co najmniej jeden marynarz a 16 zostało rannych.

Do incydentu doszło w niedzielę na wysokości portu Dżask w strategicznie ważnej Zatoce Omańskiej, w której irańska marynarka wojenna regularnie prowadzi ćwiczenia.

Wcześniej zupełnie różne dane odnośnie liczby ofiar podawały inne media. Według tureckiej agencji Anadolu zginęło co najmniej 20 z 40 marynarzy stanowiących załogę Konarak. Guardian, powołując się na irańską armię, pisał o 19 zabitych i 15 rannych. Z kolei telewizja Al-Jazeera twierdzi, że irańska armia potwierdziła śmierć tylko jednej osoby. W sprawie wypadku prowadzone jest dochodzenie.

Media podkreślają, że do incydentu doszło w czasie wciąć nie zażegnanych napięć pomiędzy USA a Iranem w pobliżu cieśniny Ormuz, przez którą transportuje się jedną piątą światowej produkcji ropy naftowej.

Stosunki Iranu z USA uległy pogorszeniu po wypowiedzenia przez Waszyngton umowy nuklearnej z Iranem (JCPOA) i ponownym nałożeniu na ten kraj sankcji. W ubiegłym roku irańskie okręty wojenne kilkukrotnie zatrzymywały przepływające przez cieśninę Ormuz tankowce. USA i Wielka Brytania próbowały zorganizować nawet międzynarodową militarną interwencję w celu ochrony szlaków żeglugowych w Zatoce Perskiej.

Kresy.pl / reuters.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply