Z okazji prawosławnego Bożego Narodzenia Aleksandr Łukaszenko odwiedził jedną z cerkwi w Mińsku. Powiedział tam m.in., że Ukraina powinna wrócić do “prawdziwej”, prawosławnej wiary.

Jak podała służba prasowa Aleksandra Łukaszenki, nieuznawany przez kraje zachodnie przywódca Białorusi odwiedził w piątek jedną z mińskich cerkwi. Wygłosił tam przemówienie do wiernych, w którym m.in wyraził opinię, że Białoruś powinna mieć jeszcze bliższe stosunki z “najbliższymi przyjaciółmi i braćmi”. Jako takich wymienił Rosję, Kazachstan i Ukrainę.

“Nie ma znaczenia, co się tam [na Ukrainie – red.] dzisiaj dzieje. Tam naród jest na skraju wyczerpania. To nie może trwać długo ” – powiedział Łukaszenko. „I musimy zrobić wszystko, aby Ukraina wróciła na łono naszej prawdziwej wiary” – dodawał przypominając, że na Ukrainie doszło do “rozłamu” wśród prawosławnych, “który będzie trudny do przezwyciężenia”.

Łukaszenko zapowiadał, że rok 2022 będzie “bardzo trudny” i będzie przebiegał pod znakiem łączenia się narodów i państw w sojusze. “Takim państwom jak my nie uda się wyżyć w pojedynkę – to będzie niemożliwe” – mówił uzasadniając dążenie do zbliżenia z “bratnimi” państwami i narodami.

Komentując wydarzenia w Kazachstanie Łukaszenko uznał je za element ataku na postsowieckie państwa otaczające Rosję. “Chcą utopić Rosję we krwi. Jeszcze raz powtarzam: jeśli padnie Rosja, to nawet nie zorientujemy się, co się z nami stanie. Po prostu przejdą się po nas. Jak mawiam, zmielą nas i wyplują. Dlatego bez względu na cenę musimy uchronić centrum naszej cywilizacji, centrum naszego prawosławia i nie tylko. Te ziemie, które dziś są częścią Federacji Rosyjskiej. Ot i cała filozofia. Chcę, żebyście to zrozumieli” – mówił Łukaszenko.

Według Łukaszenki zamieszki w Kazachstanie były próbą oderwania bogatego południa Kazachstanu przez “zagranicznych bandziorów”.

“To była i jest próba obcej interwencji. Teraz musimy dowiedzieć się, kto stoi za tymi bandytami” – mówił. Zauważał, że czyny rebeliantów takie jak “obcinanie głów policjantom, omonowcom i żołnierzom” przypominają działania organizacji terrorystycznych w Afganistanie, Syrii i Iraku. Wyraził przy tym opinię, że po interwencji sił ODKB sytuacja w Kazachstanie zmierza ku uspokojeniu.

Przypomnijmy, że 15 grudnia 2018 roku w Kijowie pod egidą ukraińskich władz oraz Patriarchy Konstantynopola odbył się sobór zjednoczeniowy, w którym wzięli udział przedstawiciele Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego, Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz dwóch biskupów Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego. Po synodzie prezydent Ukrainy ogłosił powstanie nowej struktury kościelnej, którą nazwał Ukraińskim Miejscowym Autokefalicznym Kościołem Prawosławnym (później przyjęła ona nazwę Prawosławny Kościół Ukrainy). Zjazd został zbojkotowany przez większość hierarchów Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego podległego Patriarchatowi Moskiewskiemu. 5 stycznia 2019 roku podczas uroczystości w Stambule Bartłomiej I podpisał tomos – dekret o kanonicznej niezależności Prawosławnego Kościoła Ukrainy. Od tamtej pory na Ukrainie działają dwa konkurujące ze sobą kościoły prawosławne – uznawany za prorosyjski Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego oraz uznawany za proukraiński Prawosławny Kościół Ukrainy.

Kresy.pl / president.gov.by / rmf24.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply