Sekretarz stanu Antony Blinken przebywa we wtorek w Indonezji, skąd stara się mobilizować kraje regionu przeciw Chinom.
Przebywając w najludniejszym państwie Indo-Pacyfiku po Chinach i Indiach, Blinken scharakteryzował ten region jako najbardziej dynamiczny na świecie, jednak zagrożony przez naciski i zastraszanie, które to przypisał polityce Chińskiej Republice Ludowej.
“Będziemy współpracować z naszymi sojusznikami i partnerami, aby bronić porządku opartego na zasadach, który budowaliśmy wspólnie przez dziesięciolecia, aby zapewnić, że region pozostanie otwarty i dostępny” – słowa Blinkena zacytował portal telewizji Al Jazeera. Jak dodał – “Powiem jasno: celem obrony porządku opartego na zasadach nie jest ograniczanie żadnego kraju. Ma raczej chronić prawo wszystkich krajów do wyboru własnej drogi, wolnej od przymusu i zastraszania”.
Al Jazeera podkreśla jednak, że przyjazd do Indonezji jest pierwszą wizytą szefa amerykańskiej dyplomacji w Azji Południowo-Wschodniej mimo, że jego administracja rządzi już Stanami Zjednoczonymi od niemal roku. Niemniej Blinken zaplanował sobie tygodniową podróż dyplomatyczną po regionie. Odwiedzi jeszcze Malezję i Tajlandię.
Blinken zapewnił, że Waszyngton nie naciska na kraje regionu by wybierały między współpracą z USA a współpracą z Chinami. Jednak oskarżył te drugie o “agresywne działania” od „Azji Północno-Wschodniej do Azji Południowo-Wschodniej i od rzeki Mekong do wysp Pacyfiku”. Stwierdził też: “Kraje regionu chcą żeby te zachowanie się zmieniło” – dodając – “My też”.
W swoim przemówieniu Blinken powiedział, że Stany Zjednoczone są zaangażowane w nowe kompleksowe regionalne ramy gospodarcze, które powinny przełożyć się na większy zakres amerykańskich bezpośrednich inwestycji w regionie Azji Południowo-Wschodniej. „Kraje Indo-Pacyfiku chcą lepszej infrastruktury” – powiedział – „Ale wielu uważa, że to zbyt drogie – lub czują się zmuszeni do zawierania złych ofert na warunkach ustalonych przez innych”.
Blinken powiedział również, że USA „nawiążą silniejsze powiązania” ze swoimi pięcioma sojusznikami w regionie – Australią, Japonią, Filipinami, Koreą Południową i Tajlandią – wzmocnią więzi między nimi i będą pielęgnować silniejsze partnerstwo ze Stowarzyszeniem Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN). ) „Silny i niezależny ASEAN od dawna odgrywa kluczową rolę w rozwiązywaniu bieżących kryzysów i długoterminowych wyzwań” – powiedział sekretarz stanu.
Wspomniał też o Mjanmie, gdzie w lutym wojskowi znów przejęli pełnię władzy – „Będziemy nadal współpracować z naszymi sojusznikami i partnerami, aby naciskać na reżim, aby zaprzestał masowej przemocy, uwolnił wszystkich niesprawiedliwie przetrzymywanych”.
aljazeera.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!