Heather Nauert wycofała swoją kandydaturę na ambasadora USA w ONZ z “powodów rodzinnych”. W grudniu prezydent Trump nominował ją na to stanowisko, lecz jej kandydatura nie została jeszcze zatwierdzona przez Senat.

W oświadczeniu wydanym w niedzielę Nauert wskazała na względy rodzinne swojej decyzji. “Ostatnie dwa miesiące były wyczerpujące dla mojej rodziny i dlatego w interesie mojej rodziny jest, abym wycofała się z ubiegania o to stanowisko”. – napisała Nauert jednocześnie dziękując Trumpowi i sekretarzowi stanu Mike’owi Pompeo za okazane zaufanie.

Zdaniem agencji Bloomberg kandydaturze Nauert mogło zaszkodzić ujawnienie, że w przeszłości zatrudniała nianię-imigrantkę, która miała pozwolenie na pobyt w USA, lecz nie miała pozwolenia na pracę. W sytuacji, gdy Donald Trump z kwestii powstrzymania nielegalnej imigracji uczynił jeden ze swoich głównych postulatów, kandydatura osoby, która zatrudniała imigrantkę bez pozwolenia na pracę, mogła stać się niewygodna.

Nauert czekało jeszcze trudne przesłuchanie w Senacie, podczas którego zapewne podnoszono by także kwestię jej braku doświadczenia w dyplomacji. Media zwracały uwagę, że inne kraje na tak eksponowane stanowisko, jak ambasador przy ONZ, nominują doświadczonych dyplomatów. 49-letnia Nauert jest z zawodu dziennikarką, od 2017 roku była rzeczniczką departamentu stanu, a od 2018 roku także podsekretarzem ds. dyplomacji publicznej i spraw publicznych.

Według CNN Biały Dom ma zamiar wkrótce ogłosić nowego kandydata na ambasadora w ONZ. Agencja Reuters podaje, że może nim zostać obecny ambasador w Niemczech Richard Grenell.

CZYTAJ TAKŻE: Były doradca Reagana w ostrych słowach skrytykował nominację Nauert

Kresy.pl / Bloomberg / PAP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply