Do USA bez wiz od 11 listopada

Andrzej Duda spotkał się w środę z ambasador USA w Warszawie Georgette Mosbacher. Amerykańska dyplomatka przekazała mu wiadomość, iż ruch bezwizowy do USA obejmie Polaków już od 11 listopada br.

Andrzej Duda i Georgette Mosbacher wystąpili wspólnie na briefingu prasowym, na którym prezydent RP powiedział, iż Mosbacher przekazała mu oficjalną informację przyjęciu Polski do programu bezwizowego. “Bezwizowa możliwość podróżowania do Stanów Zjednoczonych na okres do 90 dni w celach turystycznych i biznesowych będzie możliwa od 11 listopada tego roku, a więc dosłownie za kilka dni” – mówił Andrzej Duda. Ma to być dzisiaj oficjalnie ogłoszone w USA.

Prezydent RP dziękował Donaldowi Trumpowi za spełnienie obietnicy zniesienia wiz dla Polaków przed końcem jego kadencji. Podziękował także Mosbacher “za zaangażowanie i za bardzo poważne potraktowanie tej sprawy” oraz Polakom, “którzy się w tę sprawę zaangażowali”.

Georgette Mosbacher przypomniała, że temat zniesienia wiz dla Polaków pojawiał się od początku jej spotkań z Andrzejem Dudą. “Prezydent powiedział coś, co mnie rzeczywiście poruszyło. Powiedział, że program ruchu bezwizowego dotyczy dumy narodowej. To mnie naprawdę poruszyło, ponieważ zdawałam sobie sprawę jaka jest nasza wspólna historia i jakie są wspólne wartości, które podzielamy” – cytuje jej słowa RMF FM. Amerykańska ambasador podkreślała rolę Donalda Trumpa, który, gdy dowiedział się o sprawie wiz od Dudy, nakazał Mosbacher powołanie grupy, która “załatwi” tę sprawę. Według niej wszystko przebiegało zgodnie z wymogami prawa. Przeprowadzono m.in. specjalną kampanię wśród Polaków w USA “żeby przychodzili i występowali o wizę, żebyśmy mogli zmniejszyć odsetek odmów wizowych właśnie w ten sposób”. Jak twierdziła, przyniosło to pozytywny skutek w postaci obniżenia odsetka odmów do poziomu pozwalającego na zniesienie wiz.

RMF FM wyjaśniło, że objęcie Polski ruchem bezwizowym nie oznacza zniesienia dotychczasowych procedur przeprowadzanych przez amerykańskie służby imigracyjne podczas przekraczania granicy. Polacy nie będą musieli już przed planowaną podróżą do USA starać się o wizę w placówce dyplomatycznej USA, co wiązało się z wydatkiem kilkuset złotych.