Komisja wyborcza Ugandy ogłosiła w sobotę, że wieloletni przywódca Yoweri Museveni wygrał wybory prezydenckie.

Wybory prezydenckie obyły się w Ugandzie w 14 stycznia. Według oficjalnych wyników już w pierwszej turze zwyciężył w nich dotychczasowy prezydent, który miał uzyskać 58,64 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazł się według oficjalnych wyników popularny piosenkarz Bobi Wine z poparciem 34,83 proc. głosujących. Patrick Oboi Amuriat, który zajął w wyborach trzecie miejsce uzyskał zaledwie 3,24 proc. głosów, a ośmiu pozostałych kandydatów nie potrafiło uzyskać więcej niż jeden procent głosów. Frekwencja wyniosła 57,22 proc.

Museveni nazwał czwartkowe wybory najbardziej uczciwymi w historii Ugandy, jak przytoczył w sobotę portal BBC. Zupełnie odmiennego zdania jest Wine, któremu władze wcześniej utrudniały prowadzenie kampanii wyborczej. W wywiadzie telefonicznym powiedział on brytyjskiemu nadawcy, że został zablokowany w domu przez żołnierzy, którzy odcięli jego i rodzinę od kontaktów z innymi ludźmi.

Wine, a właściwie Robert Kyagulanyi, który stał się znany jako piosenkarz jest już członkiem ugandyjskiego parlamentu od 2017 r. Zdecydowanie krytykuje rządzący Narodowy Ruch Oporu (NRM) i wywodzącego się z niego prezydenta Yoweriego Museveniego, który rządzi Ugandą od 1986 r. Wine oskarża prezydenta i jego obóz o autorytaryzm, skorumpowanie, narzucanie zbyt wysokich podatków i nieudolność w zarządzaniu krajem, który należy do jednych z najbiedniejszych państw świata. W lipcu Wine ogłosił powstanie nowej partii.

Wine zapowiedział już zaskarżenie wyników w sądzie. Jednocześnie jednak wezwał swoich zwolenników by nie reagowali użyciem przemocy, jak podała telewizja Al Jazeera.

bbc.com/aljazeera.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply