Mieszkańcy moskiewskiego osiedla „Riecznik” protestują przeciwko wyburzaniu ich domów. Samochodami udekorowanymi flagami osiedla przejechali z Pokłonnej Góry do siedziby władz rosyjskiej stolicy.

Na osiedlu Riecznik zburzono już 9 domów, a do zniszczenia jest wyznaczonych kolejnych 29. Władze Moskwy twierdzą, że budynki zostały zbudowane nielegalnie. Według urzędników miejskich, działki na tym osiedlu zostały przyznane pół wieku temu w celu posadzenia jedynie drzew owocowych. Poza tym osiedle mieści się na terenie parku.

Tymczasem mer Moskwy Jurij Łużkow dał do zrozumienia, że zlikwidowane może być również sąsiednie osiedle o nazwie „Wyspa Fantazji” położone nad rzeką Moskwą. Według planów, miał tam powstać kompleks sportowy, a wybudowano apartamentowce. Jak podają lokalne media, najtańsze mieszkanie kosztuje tam ponad 80 milionów rubli, czyli 8 milionów złotych. Jak się okazuje, na tym osiedlu mieszka nawet dwóch ministrów i były senator. Mieszkańcy osiedla twierdzą jednak, że mają wszelkie prawa do swoich nieruchomości. O losie ich domów zadecyduje sąd.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply