Prof. Tomasz G. Grosse zaznaczył, powołując się na słowa szefowej KE, że unijne rozporządzenie ws. powiązania budżetu UE z tzw. praworządnością będzie stosowane od 1 stycznia 2021 r. i to bardzo szeroko. Zwrócił też uwagę, że po wyroku TSUE fundusze będą mogły być odbierane wstecznie, czyli od początku nowej perspektywy finansowej.

Jak pisaliśmy, 10 grudnia br. podczas unijnego szczytu w Brukseli, Polska i Węgry zgodziły się na powiązanie mechanizmu praworządności z unijnym budżetem i zrezygnowały z zawetowania tego ostatniego. W zamian otrzymały niewiążącą prawnie deklarację, że mechanizm „pieniądze za praworządność” będzie obiektywny i wejdzie w życie dopiero po jego ocenie przez Trybunał Sprawiedliwości UE, spodziewanego za około 2 lata. Premier Mateusz Morawiecki osiągnięte porozumienie przedstawił w kategoriach sukcesu podkreślając, że Polska otrzyma z budżetu UE 770 mld złotych.

Czytaj także: Polska i Węgry zaskarżą unijny mechanizm warunkowości do Trybunału Sprawiedliwości UE

W ubiegłym tygodniu na antenie Radia Wnet sprawę komentował prof. Tomasz Grzegorz Grosse, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

 

„Rozporządzenie w bardzo niedobrej dla Polski formie zostało przyjęte przez Parlament Europejski. Natomiast przewodnicząca Komisji Europejskiej powiedziała, że będzie je stosować od 1 stycznia 2021 dokładnie w takiej formie, jak przyjął Parlament Europejski. Tutaj w żaden sposób konkluzje Rady Europejskiej (…) rozporządzenia nie ograniczają tylko do kwestii finansowych. Wręcz przeciwnie, to rozporządzenie będzie stosowane bardzo szeroko (…) włącznie z kwestiami naruszania praw imigrantów lub osób z grup mniejszości seksualnych” – powiedział prof. Grosse.

Politolog nawiązał też do niedawnej wypowiedzi szefowej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen. Zaznaczył, że z jej słów wynika, iż ustalenia szczytu unijnego nie zmieniają rozumienia mechanizmu praworządności przez Komisję i nie ograniczają rozporządzenia tylko do kwestii finansowych, lecz będzie stosowane w całej rozciągłości. Ponadto, zwrócił uwagę, że po wyroku unijnego trybunału fundusze będą mogły być odbierane wstecznie, czyli od początku nowej perspektywy finansowej.

„Nawet jeśli stosowanie tego rozporządzenia będzie na jakiś czas zawieszone, i to nie będą 2-3 lata, tylko krócej (…) to KE pozostawiła sobie prawo, co jest wprost zapisane w konkluzjach Rady Europejskiej, że aplikacja tego rozporządzenia będzie wsteczna, czyli od 1 stycznia 2021 roku” – mówił profesor. Dopytywany, co to oznacza dla Polski odpowiedział, że od tego dnia „polski rząd będzie od razu grillowany”, pod pretekstem wszelkich kwestii, które zdaniem Komisji Europejskiej naruszają praworządność. Sama KE będzie zarazem oczekiwać od Polski wycofania się z tych działań lub wprowadzenia takich, które będą wychodziły naprzeciw jej oczekiwaniom. Uważa, że jeśli polski rząd nie będzie się do tego stosować, to już po faktycznym wejściu rozporządzenia w życie, KE będzie mogła wstecznie zawieszać wszelkie unijne fundusze dla Polski.

Przeczytaj: Konfederacja: Morawiecki sprzedał na raty polską suwerenność [+VIDEO]

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

„Rozporządzenie w żaden sposób nie zostało ograniczone tylko i wyłącznie do kwestii naruszania kwestii finansowych. Rozporządzenie będzie stosowane w całej rozciągłości a w rozporządzeniu jak wiadomo umowa o wszystkich wartościach europejskich w artykule drugim o niezależności sądownictwa o prawach mniejszości i różnych innych rzeczach” – zaznaczył profesor. Wyjaśnił też, że nieratyfikowanie unijnego budżetu przez polski Sejm zablokuje wieloletnie ramy finansowe. W przypadku Funduszu Odbudowy UE, wówczas „prawdopodobnie pozostałe państwa uruchomią ten instrument finansowy bez Polski, ale nie będą miały innego wyjścia, tylko będą musiały coś wynegocjować w sprawie tego nieszczęsnego rozporządzenia”.

Prof. Grosse uważa, że polski rząd popełnił błąd już w lipcu, gdy nie zgodził się na warunkowość funduszy unijnych. Zaznaczył, że kiedy już z Warszawa wkroczyła na ścieżkę weta, to nie powinna wycofywać się z niej nie uzyskawszy czegoś więcej. Jego zdaniem, Polska nic nie zyskała.

Czytaj także: Kaczyński: zaproponujemy koncepcję UE jako konfederacji europejskiej

wnet.fm / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply