Prezydent o części opozycji: jak się niektórzy śmieją: „ojczyznę dojną racz nam wrócić Panie” [VIDEO]

„Będę spokojnie realizował swoje. Nie zniechęci mnie do tego żaden krzyk, żadne kalumnie rzucane przez tych, którzy zostali ostatnio odspawani od stołków” – mówił Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Otwocka.

Podczas swojego wystąpienia prezydent zaznaczył, że wizje państwa mogą się różnić, przy czym on opowiada się za tym, by Polska była krajem sprawiedliwym. „A to oznacza między innymi zrównoważony rozwój”– zaznaczył prezydent dodają, że ma na myśli „mniej więcej równe szanse na każdym fragmencie Rzeczypospolitej”.

„To jest wielkie i trudne zadanie. To jest zadanie, które trudno będzie zrealizować podczas jednej kadencji parlamentu, w czasie jednej kadencji prezydenta”– zaznaczył prezydent dodając, że chciałby zainicjować realizację tej wizji.

„I powiem jasno i wyraźnie. Prezydent się nie boi”– zaznaczył i dodał, że będzie „spokojnie realizował swoje”. „Nie zniechęci mnie do tego żaden krzyk, żadne kalumnie rzucane przez tych, którzy zostali ostatnio odspawani od stołków, na których wydawało im się, że będą siedzieli przez lata”– powiedział prezydent.

Duda powiedział również, że z przykrością patrzy na ludzi, którzy „dają się uwieść propagandzie”.Odniósł się również do manifestacji KOD, o których stwierdził, że widzi na nich m.in. twarze tych, „którzy ostatnio dużo stracili”. „No, cóż, jak to się niektórzy śmieją: „ojczyznę dojną racz nam wrócić Panie” – mówią ci ludzie”– powiedział Duda, zaznaczając, że wśród nich jest „bardzo dużo przyzwoitych ludzi, którzy dają się zwieść pewnym próbom zastraszania”.Zapewnił ich, że nie ma czego się obawiać. „Natomiast są ludzie, którzy na naprawie Rzeczypospolitej dużo stracą, ale najczęściej coś, co uzyskali w sposób niesprawiedliwy, nieuprawniony i nie oglądając się na innych”– dodał.

„Ci, co mówią, że trzeba bronić demokracji, chcą bronić afer zamiatanych pod dywan przez osiem lat”– podkreślił prezydent.

Tvpparlament.pl / youtube.com / Kresy.pl