Prezydent Francji Francois Hollande ostrzegł przed rozlaniem się wojny między sunnitami a szyitami na Europę.
“Jeśli pozwolimy na rozwój konfrontacji między szyitami a sunnitami, to myślcie, że to nie będzie nas dotyczyć. To bedzie wojna totalna, wojna, która również dotknie naszych terytoriów i dlatego musimy reagować”– powiedział prezyden Francji Francois Hollande.
“To, co, dzieje się teraz w Syrii, dotyczy Europy, ponieważ to, co ma teraz miejsce, wpłynie na balans sił w regionie na długi czas”– zaznaczył Hollande.
Jak podkreślił francuski prezydent, konflikt w Syrii wymaga politycznego uregulowania, włączając w proces udział Rosji, Iranu i państwa Zachodu.
Reuters / Kresy.pl
Lepiej obudzić się wcześniej niż wcale, choć nie wiem czy w wypadku Francji nie jest już za późno.
Prezydent Holland wie co mówi,chociaż robi w gacie.Bo któż jak nie Francuzi i ich prezydenci wpuszczali do swego pięknego kraju miliony tych szyitów i sunnitów,mimo że wiadomym było że to darmozjadzi,koziojebcy itypy niedostosowane do integracji z goszczącym ich społeczeństwem.Teraz Holland budzi się z letargu i ostrzega przed totalną wojną sunnicko-szyicką,również we Francji.Jakoś jednak nie słychać na forum UE głosu Hollanda i jego przedstawicieli sprzeciwiających się nielegalnej imigracji ciapacko-murzyńskiej do Europy. Syria to b.kolonia żabojadów,mają więc francuzo-ślimaki swój sentyment do tego regionu,więc niech nie pitolą nam o balansie sił w regionie.Najpierw niech żabo i ślimako-jady zrobią porządek u siebie a nie sugerują winy czy odpowiedzialności innych za plenienie ciapactwa i murzyństwa w Europie,