W czwartek szwedzka policja aresztowała mężczyznę podejrzewanego o przygotowywanie zamachu terrorystycznego.

“Muszę przyznać, że Szwecja była pod tym względem naiwna. Może było nam trudno zaakceptować, że w naszym otwartym społeczeństwie, wśród nas są ludzie – obywatele Szwecji – którzy sympatyzują z mordercami z Państwa Islamskiego” – powiedział w szewdzki premier Stefan Löfven, w czasie konferencji prasowej w sprawie bezpieczeństwa państwa. Przyznał, że w Szwecji jest co najmniej 120 osób, które wyjeżdżały do Syrii i brały tam udział w działaniach zbrojnych po stronie ugrupowań antyrządowcych. “Przesłanie pod adresem tych, którzy opuszczają Szwecję, by popełniać w innych krajach przestępstwa przeciwko ludzkości jest takie: jeśli wrócą, zostaną aresztowani, postawieni przed sądem i skazane” – groził premier choć jeszcze kilkanaście tygodni temu część szwedzkich polityków czy publicystów twierdziło, że ekstremistom należy zapewnić pomoc socjalną i psycholigczną.

Aresztowany mężczyzna pochodzi z Iraku. Policja prawdopodobnie jest już na tropie jego współpracowników.

interia.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply