W ciągu dwóch dni petycję o odwołanie szefa rządu Islandii podpisało już 30 tysięcy ludzi.
Premier Islandii Sigmundur Davíð Gunnlaugsson podał się do dymisji w związku z afera Panama Papers. Internetową petycje w tej sprawie w ciągu dwóch dni podpisało 30 tysięcy mieszkańców Islandii. Wyspę zamieszkuje 330 tysięcy ludzi. Doszło także do wielotysięcznej demonstracji za odwołaniem premiera.
Premier i jego żona Anna Sigurlaug Pálsdóttir posiadali udziały w spółce Wintris, która była wierzycielem wielu upadłych islandzkich banków. Premier następnie sprzedał swe udziały żonie. Potem podpisał porozumienie z wierzycielami banków, na którym firma Wintris znacznie się wzbogaciła.
Reuters/KRESY.PL
Pora na oszusta,probanderowca Petra Poroszenkę-Walcmana.Chociaż dla niego pojęcie honoru to zupełna abstrakcja.