Pranckietis w Sejmie: Litwa dba o polską mniejszość

Przewodniczący litewskiego parlamentu Viktoras Pranckietis twierdził w polskim Sejmie, że Litwa wystarczająco dba o polską mniejszość i przedstawiał swój kraj jako państwo pielęgnujące mniejszości narodowe i dbające o prawa Polaków.

Podczas swojego czwartkowego wystąpienia na forum polskiego Sejmu czwartek przewodniczący Sejmu Litwy Viktoras Pranckietis zaznaczył, że składa wizytę w Warszawie w związku z obchodami 100-lecia Odbudowy Niepodległości Republiki Litewskiej, a także Polski.

– Jestem przekonany, że właśnie w tym roku jubileuszowym naszych krajów, prawidłowo wykorzystamy możliwości litewsko-polskiej współpracy parlamentarnej oraz zachęcimy do działania bilateralne zgromadzenie parlamentarne – podkreślił przewodniczący Sejmu Litwy. – Historia nasze narody na przemian łączyła i dzieliła, jednakże przez cały czas więcej w historii było wspólnego, niż dzielącego i sprzecznego.

Przyznał przy tym, że Rzeczpospolita Obojga Narodów jest na Litwie oceniana „niejednoznacznie”, ale „stanowi integralną część litewskiej państwowości”. Zaznaczył też, że podczas obrony warszawskiej Pragi w 1794 roku, w trakcie insurekcji kościuszkowskiej, „w obronie Warszawy ostatni bój stoczyły wojska Wielkiego Księstwa Litewskiego” i wyraził przy tym nadzieję, że w przyszłym roku zostanie to przez Polskę upamiętnione, co część posłów i senatorów przyjęło brawami. Mówił też, że „w okresie międzywojenny Polski i Litwy rozminęły się z powodu Wilna”.

Podkreślał, że „projekt zjednoczenia Europy jest unikatowy, a jego zachowanie jest naszym obowiązkiem”. – Członkostwo w UE postrzegamy nie tylko jako dobrobyt gospodarczy i materialny naszych państw i obywateli, ale też jako przynależność do wspólnoty krajów połączonych przez wspólne wartości. To jest fundament jedności i solidarności UE – powiedział Pranckietis, co wzbudziło brawa ze strony posłów prounijnej opozycji.

W swoim przemówieniu litewski polityk poświęcił uwagę również kwestii Polaków na Litwie. Powiedział, że „Polacy na Litwie i Litwini w Polsce są nieocenioną wartością naszych krajów”.

– Litwa od dawna słynie jako kraj wielonarodowy, pielęgnujący wspólne pożycie i tolerancję różnych narodów, religii i grup etnicznych. Dążymy, aby człowiek każdej narodowości czuł się na Litwie dobrze, będąc przedstawicielem swojej narodowości i lojalnym obywatelem kraju – mówił Pranckietis. Podkreślił też, że „Litwa jest jedynym państwem na świecie, oczywiście, poza Polską, w której osoby narodowości polskiej mają zapewnione kształcenie w języku polskim od przedszkola do uczelni wyższej”. Dodał, że młodzież polska na Litwie dobrze zna język państwowy, a w Polsce Litwini „świetnie mówią po polsku”.

Ponadto, marszałek litewskiego Sejmu przekonywał polskich posłów, że Litwa wystarczająco dba o społeczność polską na Litwie. Podkreślał, że na Litwie swobodnie działają liczne polskie organizacje, a także media. Twierdził też, że litewscy Polacy „mają świetne możliwości” do reprezentacji politycznej. Argumentował, że są reprezentowani zarówno w litewskim parlamencie, jak i w Parlamencie Europejskim.

Jednocześnie, Pranckietis zwrócił się do polskich posłów prosząc o konstruktywne rozwiązanie kwestii szkół litewskich, podnoszonych przez społeczność litewską w Polsce. Placówki wnoszą o większe finansowanie. Na koniec podziękował po polsku marszałkowi Markowi Kuchcińskiemu za możliwość wystąpienia w Sejmie. – Otwieramy dziś nową kartę w historii Litwy i Polski. Patrząc w przeszłość, widzimy też przyszłość. Otwieramy dziś nową kartę w historii Litwy i Polski – oświadczył.

– Jestem przekonany, że nasze państwa i narody, Litwini i Polacy nadal będą aktywnie obcować i współpracować, a w razie konieczności będziemy razem gotowi obronić naszą wolność i niepodległość. Niech żyją Polska i Litwa, wolne, demokratyczne i niepodległe kraje w rodzinie europejskiej! – powiedział przewodniczący litewskiego Sejmasu.

– Wystąpienie przewodniczącego parlamentu Litwy w Sejmie w sprawach polskiej mniejszości na Litwie było po prostu nieprawdziwe. Pranckietis odmalował taki obraz sytuacji, jakby na Litwie nie było dyskryminacji Polaków. Strona polska powinna mu to bardzo jasno wytknąć – mówił w rozmowie z portalem Kresy.pl poseł Robert Winnicki, komentując wystąpienie Pranckietisa.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:  Kuchciński nie wymienił interesów mniejszości polskiej wśród najważniejszych obszarów współpracy z Litwą

Youtube.com / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mariusz67
    mariusz67 :

    Kłamstwa Prancketisa tak potężne że aż trudno je komentować. Oto według niego Polacy na Litwie żyją jak pączki na maśle i czego oni jeszcze chcą??? To co Polacy na Litwie jeszcze mają to zawdzięczają sobie, swej pracy, odwadze i determinacji, ale na pewno nie litewskim władzom. Antypolonizm – ten wymierzony przeciw Polakom z Wileńszczyzny – przez blisko 30 lat niepodległej Litwy cały czas trzyma się mocno i wciąż jest podsycany, a jego przejawem jest wszechstronna dyskryminacja: pogarszanie oświaty, niezwrócenie ziemi, ograniczenia językowe itd.

  2. Gaetano
    Gaetano :

    Miłośnik stepowej swołoczy przyjął zapewnienia żmudzina za pewnik i jest święcie przekonany, że tak jest, natomiast sytuację Polaków w litewskim kolosie uznaje za wzorową, a wszelkie ich postulaty i pretensje z gruntu przyjmuje jako ich fanaberie.