Ukraiński sztab generalny pokazał w nagraniu wideo, jak działają na froncie „najpotężniejsze na uzbrojeniu polskiej armii” armatohaubice Krab. W filmie podano m.in., że od początku rosyjskiej inwazji strona polska przekazała Ukrainie 18 armatohaubic Krab, a „UE podpisała kontrakt z Hutą Stalowa Wola na 60 jednostek artylerii Krab dla Ukrainy”.
Na profilu facebookowym Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy opublikowano film, prezentujący polskie samobieżne armatohaubice kal. 155 mm Krab, wykorzystywane na froncie przez ukraińską armię. W formie dynamicznej infografiki zaprezentowano podstawowe dane taktyczno-techniczne tej broni, m.in. szybkostrzelność (2 – 6 strzałów na minutę) i zasięg (4,5 – 40 km).
Podkreślono, że Krab to „najpotężniejsza samobieżna armatohaubica”, jak znajduje się na wyposażeniu polskiej armii, a teraz wykorzystywana jest na wojnie na wschodzie Ukrainy. Pokazano nagranie z wnętrza pojazdu, podczas strzelania, zwracając uwagę na system ładowania (m.in. automatyczny podajnik).
Na nagraniu ukraiński artylerzysta chwali polskie Kraby. Zwraca m.in. na możliwość autonomicznego działania poszczególnych armatohaubic. Zaznacza, że punkt dowodzenia może znajdować się w odległości do 2 km od samych pojazdów i że nie trzeba ich „orientować”, ze względu na wykorzystywanie systemu nawigacji satelitarnej GPS.
Dalej w nagraniu narrator podaje, że korygowanie ognia odbywa się we współpracy z latającymi bezzałogowcami. Z kolei inny artylerzysta chwali znaczny stopień automatyzacji i komputeryzacji haubicy. „Wszystko można robić automatycznie, bez komend głosowych” – dodaje.
Czytaj także: Wolski: Polski Krab na Ukrainie zniszczony w wyniku złej obsługi
Na filmie zaprezentowano też Kraby podczas prowadzenia ostrzału i przemieszczania się, podając kolejne informacje na ich temat, jak np. maksymalny kąt podniesienia lufy czy rozwijana prędkość na szosie i w terenie. Zaznaczono, że obecnie broń ta jest używana tylko przez Polskę i Ukrainę.
Udzielający komentarza ukraiński dziennikarz wojskowy, Jurij Stojanśkij zaznaczył, że od początku wojny rosyjsko-ukraińskiej Polska jest jednym z tych krajów, które najbardziej pomogły Ukrainie.
„Od początku zmasowanej wojny Warszawa przekazała Kijowowi blisko 250 czołgów T-72, rakietowe zestawy przeciwlotnicze Piorun, rakiety powietrze-powietrze dla samolotów MiG-29 i Su-27, drony oraz znaczą ilość amunicji” – powiedział Stojanśkij.
Ukraiński sztab podał też, że do tej pory na front wojny z Rosją trafiło już ponad 150 systemów artyleryjskich „zachodniego” czy natowskiego kalibru 155 mm. Zaznaczono, że ich efektywność jest wyraźnie większa, niż analogicznych systemów poradzieckich, głównie kalibru 122 mm, a także 152 mm. Przywołano też wypowiedź ukraińskiego ministra obrony, Ołeksija Reznikowa, który chwalił Kraby i zaznaczał, że strona polska przekazała Ukrainie systemy z Wojska Polskiego. „To znaczy, że nam ufają” – dodał. Potwierdza to wcześniejsze doniesienia, według których sprzęt ten został przekazany z zasobów WP.
Według nagrania, obecnie ukraińskie zapasy pocisków kalibru 155 mm są o 10 proc. wyższe, niż zapasy pocisków artyleryjskich „dużych kalibrów typu radzieckiego”. Zamieszczono też rzekomo przechwycone przez ukraińskie służby nagrania rosyjskich wojskowych, którzy mówią o skuteczności działania ukraińskiej artylerii, wzmocnionej m.in. systemami Krab.
Poinformowano też, że od początku rosyjskiej inwazji strona polska przekazała Ukrainie 18 armatohaubic Krab i przeszkoliła 100 żołnierzy w zakresie ich obsługi. Dodano, że ponadto „Unia Europejska podpisała kontrakt z polskim zakładem zbrojeniowym Huta Stalowa Wola na 60 jednostek artylerii Krab dla Ukrainy”.
Należy podkreśli, że mimo to, iż polski przemysł zbrojeniowy nie jest w stanie sam dostarczyć Krabów dla Wojska Polskiego, to przyjął zamówienie na armatohaubice dla ukraińskiej armii. W czerwcu w Kijowie podpisano umowę o wartości około 3 mld zł, dotycząca zakupu przez Ukrainę ponad 50 sztuk polskich samobieżnych armatohaubic Krab dla trzech dywizjonów artylerii.
W ubiegłym tygodniu wizytę na Ukrainie złożył Minister Obrony Narodowej, wicepremier Mariusz Błaszczak. Według ukraińskiego prezydenta, Wołodymyra Zełenskiego, polski wicepremier i minister obrony Mariusz Błaszczak, składając wizytę na Ukrainie, przywiózł Ukraińcom kolejne samobieżne armatohaubice Krab.
Zwracaliśmy uwagę, że ukraińskie wojsko otrzymało też od Polski 18 sztuk nowoczesnych samobieżnych armatohaubic Krab, czyli wyposażenie jednego dywizjonu. Według rozmówcy IAR z kręgów rządowych, docelowo chodziło o wyposażenie dla trzech dywizjonów artylerii. Według „DGP”, sprzęt ten został przekazany z zasobów Wojska Polskiego i „być może częściowo zostanie zrefinansowany przez Unię Europejską”.
Armatohaubice Krab są elementem programu Regina. W ramach obowiązujących kontraktów Siłom Zbrojnym RP dostarczono już 80 haubic, a także Artyleryjskie Wozy Amunicyjne, Wozy Dowódcze i Dowódczo-Sztabowe, a także Warsztaty Remontu Uzbrojenia i Elektroniki. Do przekazania zostały jeszcze 42 haubice.
Huta Stalowa Wola S.A. realizuje aktualnie proces produkcji oraz dostaw armatohaubic Krab dla Sił Zbrojnych RP. Zgodnie z umową, jaką w grudniu 2016 roku Inspektorat Uzbrojenia MON zawarł z HSW, polska armia ma do 2024 roku pozyskać 96 armatohaubic Krab za ponad 4 mld złotych. Ponadto, polscy żołnierze mają otrzymać również 12 wozów dowódczo-sztabowych, 32 wozy dowodzenia różnego szczebla, 24 wozy amunicyjne oraz 4 wozy remontu uzbrojenia i elektroniki. Łącznie z wcześniejszą umową, z roku 2014, w ramach której HSW dostarczyła 24 Kraby wraz z pojazdami dowodzenia i wsparcia logistycznego za kwotę ok 1 mld. zł., Wojsko Polskie będzie docelowo dysponować 120 Krabami.
155 mm haubica Krab przeznaczona jest do wsparcia ogniowego pododdziałów szczebla brygady, może realizować zadania ogniowe do 30 km klasyczną amunicją artyleryjską oraz do 40 km amunicją z dodatkowym napędem. Ponadto może prowadzić ogień amunicją precyzyjnego rażenia.
Facebook / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!