Polski polityk z Litwy: My, Polacy, jesteśmy dumni z naszej narodowości

“My Polacy jesteśmy dumni z naszej narodowości. Deklaracja polskości jest prestiżową. Funkcjonujemy na pograniczu, czerpiemy naszą kulturę duchową z różnych źródeł, pamiętamy jednak o polskich korzeniach” – mówi Zbigniew Jedziński z Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.

Polityk zwrócił uwagę na to, iż w relacjach polsko-litewskich to Polska dysponuje większą liczbą atutów:

Na Litwie politycy, a zwłaszcza prezydent Dalia Grybauskaitė, spoglądają bardziej w kierunku Skandynawii. Wiele moglibyśmy wspólnie zrobić, ale szanse na to są wykorzystywane umiarkowanie. Litwa w dużym stopniu zależy od Polski, to dla niej najkrótsza droga do Europy. Nie wszyscy jednak chcą to zrozumieć– mówi Jedziński w wywiadzie udzielonym dr hab. Adamowi Bobrykowi.

Polski polityk podkreślił również, że zagrożenie lituanizacją jest wciąż aktualne:

Niewątpliwie są to zagrożenia dla dalszego funkcjonowania szkolnictwa w języku polskim. Od lat instytucje państwowe, niezależnie od tego, przez jaką partię są zdominowane, dążą do ograniczenia jego atrakcyjności. Podejmowane są działania mające na celu stopniowe eliminowanie języka ojczystego z oświaty. To kłopoty z wydawaniem podręczników, konieczność prowadzenia części przedmiotów po litewsku, usunięcie polskiego jako obowiązkowego egzaminu na maturze, ujednolicenie egzaminu maturalnego z litewskiego – gdy w placówkach litewskich jest znacznie więcej czasu przeznaczonego na jego nauczanie. Na Wileńszczyźnie widać również wyraźną dysproporcję w finansowaniu placówek litewskojęzycznych i polskojęzycznych. Obecnie mamy problem z akredytacją polskich szkół. Przed naszymi pojawia się wiele barier. Ewidentnie próbuje się wytworzyć tendencję, by młodzi Polacy wybierając szkołę, decydowali się na litewską– powiedział.

Jedziński uzasadniał także, dlaczego Polaci i Rosjanie na Litwie zmuszeni są tworzyć koalicje polityczne:

Ograniczanie praw do zawierania koalicji jest absurdalne. Mniejszości mają wspólne problemy i należy je razem rozwiązywać poprzez działania polityczne. W ubiegłym roku wspólnie odnieśliśmy sukces w wyborach samorządowych, a Waldemar Tomaszewski, nasz lider, odnowił mandat eurodeputowanego. Dzięki temu mamy instrumenty oddziaływania. Nie rozumiem wymierzonej w nas antyrosyjskiej retoryki. Ma ona na celu zapewne tylko ograniczanie praw mniejszości. Oczywiście są problemy w relacjach z Rosją, ale wiele razy już podkreślałem, że wojna będzie tylko w jednym przypadku – jeśli Litwa ją wypowie. Na wyszukiwaniu wrogów wśród Rosjan czy Polaków na Litwie niektórzy chcą zbić kapitał polityczny. My zaś musimy bronić się przed asymilacją– wyjaśnił polityk.

Poseł Akcji Wyborczej Polaków na Litwie zaznaczył ponadto, że odczuwa wraz z rodakami na Litwie dumę z bycia Polakiem:

My Polacy jesteśmy dumni z naszej narodowości. Deklaracja polskości jest prestiżową. Funkcjonujemy na pograniczu, czerpiemy naszą kulturę duchową z różnych źródeł, pamiętamy jednak o polskich korzeniach– powiedział.

zbignevjedinskij.lt/ Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply