Polski Fundusz Rozwoju (PFR) zrezygnował z udziału w przetargu na zakup udziałów w hiszpańskim przedsiębiorstwie Talgo, które specjalizuje się w produkcji taboru kolejowego – podała w czwartek agencja Reuters.

Według czwartkowych doniesień Reutersa, przyczyną wycofania się PFR miał być sprzeciw wyrażony przez hiszpański rząd. Rzecznik prasowy hiszpańskiego ministra gospodarki Carlosa Cuerpo odmówił jednak komentarza w sprawie ewentualnych zastrzeżeń hiszpańskich władz wobec polskiej oferty.

Wcześniej, w poniedziałek, Polski Fundusz Rozwoju zapowiedział złożenie propozycji zakupu udziałów w Talgo. Informacja ta pojawiła się w oświadczeniu PFR opublikowanym na stronie hiszpańskiej Narodowej Komisji Rynku Papierów Wartościowych (CNMV). “PFR zamierza przedstawić ‘w najbliższych dniach’ propozycję w ramach sprzedaży udziałów przez Pegaso Transportation International, który posiada 40 proc. akcji Talgo. W przypadku zaakceptowania oferty przez Pegaso, pociągnie to za sobą uruchomienie publicznej oferty nabycia 100 proc. akcji Talgo” – napisano w dokumencie.

Z oświadczenia wynikało, że ofertę miało złożyć PFR Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych, będący podmiotem zależnym od PFR. Jednak kilka dni po tej zapowiedzi ogłoszono, że Polski Fundusz Rozwoju zrezygnował z dalszego udziału w procesie.

Zobacz też: Polska firma prawdopodobnie nie kupi hiszpańskiego producenta pociągów szybkich prędkości

Reuters, powołując się na informacje z lokalnej gazety “Expansion”, podał, że decyzja PFR była związana z oporem hiszpańskiego rządu wobec polskiej oferty.

Tymczasem “Puls Biznesu” zauważył, że wiadomość o wycofaniu się PFR wpłynęła na spadek wartości akcji Talgo. W dniu publikacji informacji ich cena wynosiła 4,06 euro za akcję, a w czwartek spadła do poziomu 3,9 euro.

Talgo to jeden z wiodących producentów taboru kolejowego w Europie, znany m.in. z konstrukcji pociągów dużych prędkości. Decyzja PFR o rezygnacji z przetargu kończy spekulacje o potencjalnym polskim zaangażowaniu w rozwój tej hiszpańskiej spółki.

Kresy.pl/Reuters

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply