W sieci pojawił się nagranie uroczystości z okazji 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, na którym widać jak organizatorzy przerwali przemówienie powstańca.

W uroczystościach z okazji 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego brali udział między innymi prezydent Andrzej Duda i dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski. Na portalu Youtube pojawiło się nagranie fragmentu obchodów, a konkretnie przemówienia jednego  z powstańców.

Powstaniec w czasie swojego przemówienia rozpoczął krytykę dowódców powstania – “Jestem żołnierzem Woli, Starówki i Śródmieścia. Dlaczego powstanie upadło? Dlatego że mieliśmy złych dowódców, uciekli ze Starówki, zostawili na zatracenie szpitale, gdy od 15 sierpnia już wiadomo było, że można było kanałami przejść”. Wkrótce po tym sformułowaniu z głośników dobiegł głos osoby odpowiedzialnej za prowadzenie uroczystości – “Szanowni państwo, na tym kończymy uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych, dziękuję”.

Powstaniec nie chciał jednak zakończyć swojego wystąpienia. Mimo to dwukrotnie podchodził do niego dyrektor MWP Ołdakowski i próbował namówić do odejścia od mikrofonu, łapiąc go przy tym powstańca za ramię. W końcu Ołdakowski odsunął weteranowi mikrofon i odprowadził go, a przemówienie rozpoczyna prezydent Duda.

Czytaj także: Powstanie Warszawskie

youtube.com/kresy.pl

 

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. lp
    lp :

    Trzeba było tego powstańca nie zapraszać albo dać mu wypowiedzieć się do końca. To co zrobiono to kpina z jego osoby, zaczął mówić niepoprawnie (choć prawdziwie) więc trzeba było zabrać czym prędzej od mikrofonu, wszak nic tak nie przeraża jak widmo niemiłej prawdy rzuconej prosto w oczy.

  2. Gaetano
    Gaetano :

    Powstaniec zaczął mówić dobrze, choć nie mógł pewnie powiedzieć wszystkiego o zbrodniarzach z dowództwa powstania (w tym agenta NKWD), mających na rękach krew dziesiątek tysięcy niewinnych Polaków, jak i o samym, samobójczym pomyśle o podjęciu tej zbrodniczej decyzji. Ale i tak chwała mu za to. Dlatego za słowa niewygodnej prawdy maliniak z tym drugim pajacem musieli go “wyłączyć”, jak napisał lp. Za to większy popis krasomówczy stadionowego oratora, z przerwami i mocno zaciśniętymi ustami będzie miał miejsce zapewne jutro.