Morawiecki: czekamy na reakcję Izraela na słowa Katza
Minister Jacek Czaputowicz nie pojedzie na szczyt V4 w Izraelu, jeśli nie będzie reakcji strony izraelskiej na antypolskie słowa p.o. ministra spraw zagranicznych tego kraju. – wynika z wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego.
Jak donosi PAP, premier Morawiecki w rozmowie z dziennikarzami potwierdził zamiar odwołania udziału polskiej delegacji w szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu, jeśli w ciągu kilku godzin nie nastąpi odpowiednia reakcja tego kraju na obraźliwą wypowiedź Israela Katza.
“W tej chwili czekamy na stanowczą reakcję na karygodne i niedopuszczalne, rasistowskie po prostu słowa nowo powołanego szefa MSZ Izraela. To coś, co na pewno nie może pozostać bez reakcji” – powiedział Morawiecki. Szef rządu dodał, że jeśli takiej reakcji nie będzie, “to będziemy życzyli im jak najlepszych obrad”, ale wyjazd ministra Czaputowicza zostanie odwołany. Według Morawieckiego sprawa rozstrzygnie się w ciągu 2-3 godzin.
Jak pisaliśmy, p.o. ministra spraw zagranicznych Izraela Israel Katz powtórzył w niedzielę w wywiadzie dla telewizji i24News słowa byłego premiera Izraela Icchaka Szamira o „antysemityzmie Polaków wyssanym z mlekiem matki”. Wypowiedź izraelskiego urzędnika padła w pierwszym dniu piastowania przez niego funkcji szefa ministra spraw zagranicznych Izraela. Na słowa Katza zareagowali na Twitterze wiceminister spraw zagranicznych Bartosz Cichocki i ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski. Cichocki nazwał ją „niesmaczną” i „antypolską” oraz „nie do pojęcia”, a także opatrzył swój twit hashtagiem „Nie dla rasizmu”. „Jest czymś zdumiewającym, że nowo mianowany minister spraw zagranicznych Izraela przytacza tak haniebną i rasistowską ocenę. To całkowicie niedopuszczalne”. – napisał Magierowski. Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk powiedział w poniedziałek, że z powodu wypowiedzi Katza pod znakiem zapytania stoi udział polskiej delegacji w szczycie V4 w Izraelu.
Kresy.pl / PAP
Morawiecki pajac, czeka na reakcje Izraela… Przecież wypowieć szefa MSZ Izraela – to jest właśnie reakcja tego kraju. Kolejna bezczelna prowokacja potomków komunistycznych, żydowskich morderców.
To grzech niebywały gdy parch Israel Katz polskie matki obraża.Tak się składa,że moja matka,oraz żony matka w czasie IIWŚ niemal przez 2 lata potajemnie karmiły i pomagały dwu różnym dzietnym rodzinom żydowskim narażając swoje rodziny na śmierć z rąk niemieckich.Takich polskich matek,które wredny parch znieważa było nieskończenie wiele.To żydowskie bydle Katzem zwane bezczelnie zaprzecza empatii i pomocy udzielonej Żydom,w szczególności przez katolickie polskie matki.