Kaczyński żartobliwie skomentował skandowanie „Jarosław, Jarosław!”

Przemówienie na wiecu z okazji 36. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego Jarosław Kaczyński zakończył żartobliwym akcentem.

Jak podaje Polska Agencja Prasowa, przemówienie prezesa PiS na Placu Trzech Krzyży w Warszawie do zgromadzonych w środę na obchodach 36. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego poprzedziło odśpiewanie hymnu i apel poległych w stanie wojennym.

Początkową część swojego przemówienia Jarosław Kaczyński poświęcił na przedstawienie zarysu dziejów Polski od okupacji niemieckiej. Jak mówił, okupacja sowiecka, chociaż „łagodniejsza”, odcisnęła swoje piętno na Polsce. „Polska została zmieniona, zniszczona, zmielona” – mówił Kaczyński. Stan wojenny prezes PiS określił jako atak na „Solidarność” za pomocą metod, które można nazwać „okupacyjnymi”.

To był czas, w którym Polacy pokazali, nie po raz pierwszy w swojej historii, ale mam nadzieję, że już po raz ostatni, bo nie będzie już więcej takiej potrzeby, że do wolności, do swoich praw są przywiązani głęboko i serdecznie, że to dla nich bardzo ważne, że chcą walczyć i Polska walczyła. – mówił Kaczyński. Szef partii rządzącej uznał także, że wciąż nie doszło do rozliczenia stanu wojennego, w związku z czym „wiele przed nami i w dążeniu do prawdy, i w dążeniu do sprawiedliwości”.

Kaczyński powiązał nierozliczenie stanu wojennego z obecną sytuacją polityczną. Przypomniał jednego z uczestników marszów w „obronie demokracji” płk Mazgułę, który mówił że w latach 1981-83 „oczywiście były tam jakieś ścieżki zdrowia, ale generalnie najczęściej jednak dochowano jakiejś kultury w tym całym zdarzeniu”.

To, co dzisiaj dzieje się w naszym kraju, ten atak na polską wolność, suwerenność, prawo do kształtowania naszego życia publicznego i społecznego, prowadzony tu, z Polski i wspierany z zewnątrz to jest hańba dla tych, którzy robią to w Polsce i tych, którzy wspierają to z zewnątrz – stwierdził prezes PiS zapowiadając, że data 13. grudnia będzie przypominała Polakom o konieczności obrony wolności, nawet wtedy, gdy „metody ograniczania czy pozbawiania wolności, czy suwerenności są bardziej subtelne”.

Po zakończeniu przemówienia Kaczyński żartobliwie odpowiedział tłumowi skandującemu jego imię: „Dziękuję państwu bardzo, ale wiem jak mam na imię”.

Na uroczystości przemawiali także Kornel Morawiecki, wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera oraz Adam Borowski.

CZYTAJ TAKŻE: Lista hańby – którzy eurodeputowani z Polski głosowali przeciw ojczyźnie

Kresy.pl / PAP / TVN24

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply