W gminie Konstancin-Jeziorna położonej w aglomeracji warszawskiej zderzyły się trzy samochody, wszystkie kierowane przez cudzoziemców – dwóch Ukraińców i Uzbeka. Przybyli na miejsce policjanci usłyszeli od nich, że przyczyną kolizji było wbiegnięcie na drogę niedźwiedzia. Funkcjonariusze nie dali temu wiary, ponieważ ostatnio zwierzę to było widziane na Mazowszu w XVII wieku.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, do kolizji trzech aut doszło w nocy z poniedziałku na wtorek na drodze w pobliżu miejscowości Parcela w gminie Konstancin-Jeziorna. Wezwani na miejsce policjanci ustalili, że wszystkimi pojazdami kierowali cudzoziemcy: Ukraińcy w wieku 29 i 34 lat oraz 25-letni Uzbek. Wszyscy trzej twierdzili, że nie znają się i każdy z nich odbywał nocną przejażdżkę.
Mężczyźni zgodnie zeznawali, że przed mercedesa kierowanego przez Uzbeka wybiegł na drogę… niedźwiedź. W rezultacie jego samochód został uderzony przez toyotę, którą jechał 34-latek z Ukrainy, który później zderzył się też z bmw kierowanym przez drugiego Ukraińca.
Policjanci nie dali wiary tym wyjaśnieniom, ponieważ od końca XVII wieku na Mazowszu nie widziano niedźwiedzi. „Najwyraźniej był to pierwszy od XVII wieku powrót tych ssaków na Mazowsze” – ironizował w rozmowie z PAP nadkom. Jarosław Sawicki z policji z Piaseczna. Funkcjonariusze przypuszczają, że działania cudzoziemców były zaplanowane i miały na celu wymuszenie odszkodowania.
Jeden z uczestników kolizji został zatrzymany. Według nadkom. Sawickiego sprawa ma charakter „rozwojowy”.
CZYTAJ TAKŻE: Pijany Ukrainiec jechał 120 km/h w centrum Wrocławia [+VIDEO]
Kresy.pl / polsatnews.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!