Sprzęt za 100 mln złotych i nowe oddziały straży mają ochronić wschodnią granicę przed nielegalnymi imigrantami – informuje “Rzeczpospolita”.
Do monitorowania polskiej granicy wschodniej – od obwodu kaliningradzkiego po Bieszczady – zakupiono najnowocześniejszy sprzęt wart 100 mln zł, finansowany głównie z Funduszu Granic Zewnętrznych UE. Są to m.in.: cztery drony, które mogą prowadzić obserwację o każdej porze dnia i przy każdej pogodzie, czy samoloty typu Stemme, których konstrukcja i wyposażenie pozwala zarówno na lot załogowy, jak i bezzałogowy oraz umożliwia przez jakiś czas lot z wyłączonym silnikiem.
– Dzięki nowoczesnym technologiom funkcjonariusze będą w stanie wcześnie rozpoznać przygotowania do nielegalnego przekroczenia granicy, utrwalić na nośniku materiał filmowy potwierdzający złamanie prawa, a jednocześnie szybkimi samochodami uniemożliwić przestępcom ucieczkę– tłumaczy ppor. Joanna Rokicka z Komendy Głównej Straży Granicznej.
Straż Graniczna szykuje się na falę nielegalnych imigrantów, którzy wiosną przyszłego roku będą próbowali dostać się do Europy Zachodniej. Po wprowadzeniu utrudnień w przemieszczaniu się przez Bałkany, będą oni mogli próbować wtargnąć do UE od wschodniej granicy Polski, np. przez Ukrainę.
rp.pl/KRESY.PL
Za to wszystko powinni niemcy z własnego budżetu zapłacic i jeszcze więcej za pracę naszych żołnierzy