Nadine Guerlach,­ mieszkająca w pobliżu tzw. „Nowej Dżungli” w Calais, od długiego czasu skarżyła się na nękanie przez nielegalnych imigrantów. Merostwo, będące właścicielem nieruchomości, problem lekceważyło. W końcu kobieta postanowiła nagłośnić sprawę, za co została wyrzucona przez władze samorządowe z mieszkania.

Nadine Guerlach, poirytowana bezczynnością władz i służb porządkowych, ­ nagrała i opublikowała w Internecie film, w którym przedstawiła własną sytuację. Władze postanowiły zareagować wyrzucając kobietę z zajmowanego dotąd mieszkania. Zostanie ono przekazane Francuskiemu Biuru Imigracji i Integracji, rozpatrującemu wnioski o azyl polityczny.

Merostwo w liście skierowanym do Nadine Guerlach napisało: „Władze miejskie chcą odzyskać mieszkanie nr 99, mieszczące się przy ulicy Gravelines”, twierdząc, że takiepostępowanie jest zgodne z prawem mówiącym, iż mieszkanie ma zostać zwolnione w każdej chwili. Nieruchomość ma zacząć służyć rozwiązywaniu problemów imigrantów.

Obecnie na portalach społecznościowych mobilizują się rodziny protestując przeciw decyzji władz miasta. – Mieszkam w tym domu od ponad 40 lat. Tu jest cała moja przeszłość, nie chcę opuszczać tego miejsca, nie ruszę się stąd – deklarowała zrozpaczona kobieta.

Wielu mieszkańców Calais zapowiedziało, że będzie fizycznie utrudniało eksmisję.

PCh24.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. czas_przebudzenia
    czas_przebudzenia :

    Siły wyznawców zła niszczą ludzi, którzy śmią zaprotestować. Te kanalie już dość otwarcie na Zachodzie pokazują swoją mściwość wobec każdego, kto się przeciwstawia. Nie doszli jeszcze do etapu dołów z wapnem dla przeciwników, ale mają to w planach. W Rosji Sowieckiej chcieli zbyt szybko zniszczyć przeciwników i dlatego po 35 latach wdrażania marksizmu marszałkowi Żukowowi udało się przejąć kontrolę nad bydłem wyznawców zła – Żukow zabił śmiecia Berię i rozgromił NKWD z moskiewskiej Łubianki – jasność oceny, determinacja, wywołała zwycięską akcję. Dziś największym problemem jest pozostałość całych dekad ogłupiania ludzi. Nie wiadomo co wykona obecna władza i w czyim interesie działa. Jednak jest w mediach nagłaśniany histeryczny pisk pożytecznych durni – wyznawców platfusów, tak jakby oni reprezentowali jakąkolwiek niezależną siłę (a byli faktycznie tylko płatnymi pionkami oszustów “międzynarodówki” śmiejącymi się przy ośmiorniczkach, że to państwo to ..uj, ..upa i kamieni kupa).