Polska firma BioMaxima S.A. będzie sprzedawała szybkie testy przesiewowe do wykrywania koronawirusa SARS CoV-2. Prezes firmy Łukasz Urban poinformował w poniedziałek, że testy będzie można przeprowadzać w dowolnym miejscu, a ich wynik będzie dostępny po 10 minutach.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa (PAP), chodzi o testy immunochromatograficzne 2019-nCoV Wuhan IgG/IgM. Zostały opracowane przez Hangzou AllTest Biotech Co. Ltd. Umożliwiają one wykrycie u ludzi przeciwciał IgG i IgM, przeciwko koronawirusowi. Do przeprowadzenia badania wystarczy pobranie próbki krwi pełnej, osocza lub surowicy. Nie jest potrzebny specjalistyczny sprzęt.
Zobacz także: W USA opracowano 45 minutowe testy na koronawirusa
“Szybkie testy przesiewowe przeznaczone są jednak do użytku profesjonalnego, czyli powinien je wykonywać i – co bardzo ważne, interpretować – diagnosta laboratoryjny” – oświadczył w komunikacie dla PAP prezes BioMaxima S.A. Łukasz Urban. Wynik uzyskuje się 10 minut po wprowadzeniu próbki krwi do aparatu. Test nie może być jednak wykonany w domu.
Opisywany test został dopuszczony do użycia w Unii Europejskiej już wcześniej. Po złożeniu odpowiedniego wniosku o dopuszczenie w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych w Polsce (URPL) może być użytkowany także w naszym kraju. “Nabrało mocy dopuszczenie w Polsce wprowadzenia szybkich testów przesiewowych pod naszą marką” – poinformował prezes spółki.
Jak informuje PAP, przedstawiciel firmy ostrzega jednak, że test przesiewowy nie jest tak dokładny jak test genetyczny. Zaznacza także, że jest to jedynie badanie wstępne, które nie wymaga specjalistycznej aparatury. “Taki test można wykonać w każdym miejscu, zarówno w przychodni, jak i hipermarkecie; wystarczy nakłucie palca. Trzeba jednak właściwie ocenić wynik. Jeśli pacjent ma objawy zakażenia, a test wypadł negatywnie, to trzeba skierować go na dalsze badania, na test genetyczny” – zaznacza.
Aktualnie jako metoda przesiewowa stosowany jest pomiar temperatury. Służby określają na tej podstawie czy dana osoba powinna zostać skierowana na dalszą diagnostykę. “Wiemy, że część osób nie ma spektakularnych objawów infekcji. Obecność przeciwciał we krwi daje większą szansę” – zaznacza Urban.
W jego opinii szybki test nie powinien być drogi – prywatnie może kosztować tyle, ile badanie pod kątem wirusa grypy.
Zobacz także: W ciągu doby wykonano w Polsce 2500 testów na koronawirusa – porównanie z danymi z innych krajów
BioMaxima S.A. chce także sprzedawać testy genetyczne na obecność koronawirusa. W piątek złożono w tej sprawie wniosek o dopuszczenie do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Aby ruszyła sprzedaż musi upłynąć jednak 14 dni od chwili złożenia wniosku.
Łukasz Urban zaznaczył, że ten test wykrywa dwie sekwencje genów – inne, niż pozostałe używane aktualnie testy genetyczne. Jest też bardziej czuły i szybszy od wielu z nich.
Jest też łatwiejszy w przechowywaniu i transporcie (nie wymaga trzymania na suchym lodzie ani w zamrażarce).
Nowy test został opracowany wspólnie z hiszpańską firmą biotechnologiczną. Zdaniem spółki wynik testu będzie można uzyskać w czasie poniżej 2 godzin.
pap / wnp.pl / kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!