Polscy harcerze z Ukrainy nie mogą wrócić z obozu nad Jeziorem Bledzewskim w województwie lubuskiem, gdyż Ministerstwo Spraw Zagranicznych wycofało się z finansowania harcerzom powrotu do domu.

Harcerze zostaną w Bledzewie do 22 lipca, powrót w rodzinne strony będzie ich kosztował około 7 tys. zł. Pieniądze na ich powrót zbiera gorzowski oddział Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej.

Harcerze z Kresów spędzają czas z rodakami z Polski, co pozwala im na kontakt z językiem i kulturą przodków. “Przy każdym tego typu wyjeździe jest tak to wszystko pomyślane, żeby uczestnicy z Wołynia mieli możliwość szlifowania języka polskiego przez kontakty z młodzieżą polską” – opowiada podharcmistrz Jacek Kowalski, komendant obozu.

“Nie stać nas na to, żeby przyjechać tu do Polski, być tu i później powrócić” – mówi podharcmistrz Aleksander Radica, komendant hufca harcerskiego Wołyń. “Zwróciliśmy się do konsulatu, póki co, czekamy jeszcze na odpowiedź” – dodaje.

Wspólne obozy odbywają się od 9 lat. TVP informuje, że próbowała się w tej sprawie skontaktować z Konsulatem Generalnym RP w Łucku, jednak bezskutecznie.

tvp.pl/Kresy.pl

19 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

        • tutejszym
          tutejszym :

          Przepraszam Redakcję, nie pomyślałem. ” Osoby, czy instytucje, które chcą i mogą pomóc harcerzom w sfinansowaniu ich powrotu na Ukrainę mogą przelewać datki na ten cel na konto ZHR Krąg Instruktorski “Res PUblica” 53 2490 0005 0000 4600 5736 5951 ” Całość: http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140712/POWIAT08/140719854 Przepraszam za brak rozwagi. Dziękuję.
          http://www.regionalna.tvp.pl/16036215/bledzew-harcerze-z-ukrainy-nie-maja-za-co-wrocic-do-domu
          Wypoczywający nad Jeziorem Bledzewskim harcerze z Ukrainy nie mają pieniędzy na powrót do ojczyzny. Ich powrót miał sfinansować MSZ, ale w ostatniej chwili się wycofał.

          Wspólne obozy polskich i ukraińskich harcerzy odbywają się w Bledzewie od 9 lat. W tym roku Polacy mieli jechać do ukraińskiej Kołomyi, ale plany się zmieniły z powodu trudnej sytuacji społeczno-politycznej na Ukrainie.

          Harcerze z Ukrainy przyjechali więc wypoczywać nad Jeziorem Bledzewskim. Ich powrót na Ukrainę miało sfinansować Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ale w ostatniej chwili wycofało się z projektu. Teraz młodzież nie ma jak wrócić w rodzinne strony.

          Próbowaliśmy wyjaśnić ten problem starając się skontaktować telefonicznie i mailowo z polskim konsulatem w Łucku – jak dotąd bezskutecznie. Harcerze zostaną w Bledzewie do 22 lipca, powrót w rodzinne strony będzie ich kosztował około 7 tys. zł. Pieniądze na ich powrót zbiera gorzowski oddział Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej.

        • lipinski
          lipinski :

          Kontaktowaliśmy się z harcerzami z ZHRu i z Wołynia i nie zostaliśmy upoważnieni do podawania numeru konta, aczkolwiek w sieci można go znaleźć (podała go lokalna prasa). Harcerze boją się jednak przepisów o zbiórkach publicznych i prosili o wstrzymanie się z podawaniem informacji.

          • alexmich
            alexmich :

            Dziwnym zbiegiem okolicznikowi, na portalu kresy.pl, istnieje możliwość podawania adresów, na które można wpłacać pieniądze na batalion donbas. Czyli jak polscy harcerze bee, a banderowcy bojownicy ok?

          • lipinski
            lipinski :

            Moja cierpliwość się kończy. Żeby oskarżyć nas o probanderowskie ciągoty, to już trzeba być naprawdę oderwanym od rzeczywistości. Jak Pan chce nas obrażać to znajdzie Pan w sieci milion adekwatniejszych miejsc do tego celu. Proszę to traktować jako ostatnie ostrzeżenie.

          • alexmich
            alexmich :

            i w tym momencie sam Pan się obraża i pokazuje własną niekompetencje. Az musiałem wypić kielicha, dla uspokojenia, tak mnie Pan za przeproszeniem wkurwił. Jak w zeszłym tygodniu pojawiła się ta akcja ( zresztą na kilkunastu polskich portalach)to nie reagowaliście. zresztą może Pan prześledzić moje posty i znaleźć tą petycje, Panowie U… i T… zresztą bardzo ją pochwalali, więc po ich postach też może Pan szukać. Tak po 1 min korzystania z google udało mi się znaleźć jeden z wpisów na forum http://www.kresy.pl/?forum/3510,0,0,3220. a było ich kilkanaście!!!! praktycznie wszystkie od użytkownika “EquesPolonus”. Więc proszę mnie tu nie urażać, tylko ruszyć 4 litery do roboty i zacząć wyłapywać banderowskich agentów, na tm portalu.

          • alexmich
            alexmich :

            A ja najlepszą rzeczą jaką moge tymczasowo zrobić to wstrzymać przelew i apeluje aby dopóki redakcja się nie ogarnie i będzie nadal pozwalać (popierać) na banderowską agitacje, aby inni też sie wstrzymali. Szczerze to z taką sytuacją spotykam się drugi raz z życiu, aby ktoś groził mi banem za to że wypomniałem mu jego nie dopełnienie obowiązków. Pierwszy był kilkanaście lat temu na forum pewnej gry komputerowej, gdzie administratorem był gimbus. Na kresy.pl od ok 3 miechów mamy patologiczną sytuacje: kilku użytkowników wyzywa od idiotów, prostaków i ruskiej gentry = redakcja milczy, organizowana jest zbruka pieniędzy na batalion donbas = redakcja milczy, zaprzecza sie mordowi na wołyniu = redakcja milczy, odzywa sie ktoś z redakcji i jeden z użytkowników zwraca mu uwagę na to co się dzieje = zostaje zelżony i grozi mu się banem. AHA…

          • roch
            roch :

            Chyba trochę nadwrażliwi jesteście w tej redakcji i przeczuleni na wszelkie objawy krytyki pod waszym adresem. A trochę racji pan alexmich w tej sprawie ma. Też widziałem na tym forum co najmniej dwa wpisy niejakiego “eques polonus” nakłaniające do wpłat na rzecz batalionu “Donbas” i byłem w szoku, że redakcja nie usunęła ich. Nie zauważyłem też żeby użytkownikowi “eques polonus” grożono banem za banderowską agitację. Teraz, na wszelki wypadek, uprzejmie żegnam szanowną redakcję oraz pozostałych uczestników forum Kresy. pl (również tych z którymi wchodziłem w ostre spory), gdyż przypuszczam że skutkiem mojego niniejszego wpisu będzie ban od przewrażliwionego “Lipińskiego” ;)))

          • lipinski
            lipinski :

            Alexmich miał oczywiście trochę racji, ale skoro nie potrafił tego z nami grzecznie załatwić, to stało się, jak się stało. Użytkownik Eques polonus został zbanowany a jego wpisy usunięte. Wcześniej o nich nie wiedzieliśmy. Nie mamy czasu, żeby moderować to forum, więc poważnie myślimy o jego zamknięciu. Gdyby pan alexmich założył dobrą wolę po naszej stronie i grzecznie napisał np na redakcyjnego maila z prośbą o rozwiązania sprawy, z pewnością nikt by nie nie miał do niego pretensji. Co do Pana, na razie zachowuje się Pan po prostu impertynencko, nazywając oskarżenia o sprzyjania banderowcom “krytyką”. Proszę się w ten sposób nie bawić, bo rzeczywiście pożegna Pan to forum.

          • roch
            roch :

            Impertynencko to Pan się zachowuje, Redaktorku. Co Pan sobie wyobraża, że przestraszę się jakiegoś pańskiego bana? Sam się “zbanuję” z tego forum, bo widzę że do moderowania zabrał się jakiś neurotyk, rozdygotany emocjonalnie jak stara panna w okresie klimakterium i przewrażliwiony jak dojrzewający nastolatek, któremu się wydaje że wszyscy patrzą tylko na jego pryszcze. Oczywiście brak czasu na moderowanie forum byłby dość sensownym wytłumaczeniem, gdyby nie fakt, że gdy ktoś zgłosi całkowicie uzasadnione krytyczne uwagi pod adresem redakcji, reagujecie błyskawicznie świętym oburzeniem (czytaj: histerią) i banem. Na to czasu wam wystarcza. Żegnam.

          • tutejszym
            tutejszym :

            Serdeczne dzięki Zosiu. Czyli od 17.VII.2014 roku można będzie pomóc harcerzom z Kresów, bez obaw o przykre następstwa dla nas i harcerzy. Ja osobiście wpłacę swoją kwotę na konto harcerzy. Może nawet zażądam od Pana Sikorskiego zwrotu kwoty swojej wpłaty, z tytułu nie wywiązania się przez niego z jego obowiązków związanych z jego stanowiskiem.

  1. pp
    pp :

    Pan Sikorski to jest sknerus i nie zwróci żadnych pieniędzy. Przecież włości w Chobielinie potrzebują dużego zastrzyku finansowego, o rodzince i przyjaciołach nie wspominając.