Na terenie byłego niemieckiego obozu Auschwitz–Birkenau odbył się Marsz Żywych z udziałem Prezydenta RP Andrzeja Dudy i Prezydenta Izraela Isaaka Herzoga. Wydarzeniu towarzyszyły rozmowy dwustronne oraz wspólne oświadczenia, w których poruszono m.in. kwestie pokoju na Ukrainie i Bliskim Wschodzie.
W czwartek na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz–Birkenau odbył się Marsz Żywych z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy oraz Prezydenta Państwa Izrael Isaaka Herzoga.
Wcześniej, przed południem, w Międzynarodowym Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście, odbyły się rozmowy dwustronne między przywódcami Polski i Izraela. Po ich zakończeniu prezydenci wygłosili wspólne oświadczenia.
Prezydent Andrzej Duda odniósł się w swojej wypowiedzi do aktualnych konfliktów międzynarodowych. “Mam nadzieję, że może najbliższe miesiące, dzięki wysiłkom czynionym przez Prezydenta Donalda Trumpa, przez administrację amerykańską – zakończy się pokojem” – powiedział, odnosząc się do wojny na Ukrainie i napięć na Bliskim Wschodzie.
Zobacz też: „Chodziło o wybór sposobu umierania.” 19 kwietnia 1943 roku wybuchło powstanie w getcie warszawskim
Zaznaczył, że pokój powinien być trwały i zapobiec dalszej rosyjskiej agresji. “Że do żadnej kolejnej rosyjskiej agresji nie dojdzie, ani na Ukrainie, ani w żadnym innym skrawku naszego regionu, że Rosja nikogo więcej nie zaatakuje, że rosyjski imperializm zostanie zatrzymany” – podkreślił.
Rozmowy dotyczyły również sytuacji na Bliskim Wschodzie, w tym rosyjskich wpływów w regionie oraz sojuszu Rosji z Iranem. “Wyraziliśmy obydwaj nadzieję, że wojnę, która toczy się w Strefie Gazy, a która została rozpoczęta od ataku Hamasu na Izrael, uda się zakończyć; że zakładnicy, którzy wciąż znajdują się w rękach Hamasu, będą mogli wrócić do domu” – mówił Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił także poparcie Polski dla rozwiązania dwupaństwowego w konflikcie izraelsko-palestyńskim, wskazując je jako „racjonalne i dające nadzieję na trwały i stały pokój pomiędzy państwami i pomiędzy narodami”.
Zobacz też: Według izraelskiego ministra amerykańscy politycy popierają niszczenie pomocy humanitarnej
Marsz Żywych odbył się po raz 37. Prezydent Andrzej Duda wskazał, że wydarzenie to ma wymiar symboliczny – upamiętnia ofiary, ale także niesie przesłanie: „nigdy więcej, nigdy więcej nienawiści, nigdy więcej szowinizmu, nigdy więcej antysemityzmu”.
„A przede wszystkim, że nie wolno milczeć wobec żadnych przejawów nienawiści między narodami, wobec żadnych przejawów nienawiści rasowej i etnicznej. Bo jeżeli się nad nią milczy, to ostateczny efekt może być taki jak to, co się stało tutaj, co zostało przez Niemców uczynione tutaj w czasie II wojny światowej” – ostrzegał Prezydent RP.
Zwrócił uwagę na determinację i odwagę członków narodu żydowskiego, w tym uczestników powstania w getcie warszawskim, którzy „pokazali, że nie poddadzą się do samego końca”.
„Dzisiaj wszyscy nie tylko patrzymy na tę historię, ale też jesteśmy i pokazujemy, że ta pamięć musi trwać jako ostrzeżenie dla świata, ale także jako wyraz szacunku wobec wszystkich tych, którzy zostali pomordowani i wszystkich tych, którzy polegli” – zakończył Andrzej Duda, dziękując Prezydentowi Herzogowi za udział w uroczystości.
Kresy.pl/prezydent.pl
A co z imperializmem żydowskim Panie Duda? , znowu zabrakło odwagi by potępić żydowskie ludobójstwo na palestyńskiej ludności cywilnej . Jak zwykle zamiast tego tylko przymilanie się Żydom i brak reakcji na ich agresję na palestyńskie i syryjskie terytorium.
Nie wspomniał też ani słowem , że w Oświęcimiu ginęli przede wszystkim Polacy.
“Zaznaczył, że pokój powinien być trwały i zapobiec dalszej rosyjskiej agresji. “Że do żadnej kolejnej rosyjskiej agresji nie dojdzie, ani na Ukrainie, ani w żadnym innym skrawku naszego regionu, że Rosja nikogo więcej nie zaatakuje, że rosyjski imperializm zostanie zatrzymany”
Pierwszymi więźniami Oświęcimia byli Polacy – 5 i 6 maja 1940 roku w Jarosławiu gestapowcy aresztowali kilkudzieśięciu uczniów Szkoły Budowlanej podejrzanych o przynależność do organizacji konspiracyjnej. część aresztowanych po wstępnych badaniach zwolniono, a pozostałych wywieziono do więzienia w Tarnowie. Ta grupa młodzieży weszła w skład pierwszego transportu oświęcimskiego – 14 czerwca 1940 roku. Byli wśród nich Stanisław Ryniak (nr obozowy 31), Mieczysław Popkiewicz (nr obozowy 36), Kazimierz Tokarz (nr obozowy 282) , Wiesław Kielar (nr obozowy 290). Numery 1-30 otrzymali przestępcy kryminalni narodowości niemieckiej przywiezieni do Oświęcimia 20 maja 1940 roku z obozu w Sachsenhausen. Objęli oni funkcje w tzw. “wieźniarskim samorządzie obozowym”. Aresztowania i wywózki okolicznych mieszkańców do obozów takich jak : Oświęcim, Dachau, Buchenwald, Oranienburg-Sachsenhausen, Hamburg-Neuengamme, Pustków, Gross-Rosen – trwały przez cały okres okupacji. W skład oświęcimskiego kombinatu śmierci wchodził nie tylko macierzysty obóz w Oświęcimiu (założony w 1940 roku), ale także obóz w odległej o 3 km. Brzezince oraz 39 obozów pobocznych na terenie całego Śląska i nawet poza nim. Budowę obozu w Brzezince rozpoczęto w październiku 1941 roku. W 1943 roku na rozkaz Himmlera dokonano podziału całego kombinatu oświęcimskiego na trzy obozy: Obóz Koncentracyjny Oświęcim I (Auschwitz I), Obóz Koncentracyjny Oświęcim II-Brzezinka (Auschwitz II) i Obóz Koncentracyjny III -obozy poboczne (Ausenlager). Z dniem 25 listopada 1944 wcielono pod względem organizacyjnym obóz w Brzezince do obozu macierzystego , który nazwano Konzentrationslager Auschwitz, a obóz Oświęcim III przemianowano Konzentrationslager Monowitz (od miejscowości Monowice gdzie dla koncernu IG Farben wybudowano olbrzymie zakłady syntetycznej benzyny Buna-Werke). Na skutek tych zmian nazw będących w istocie tylko zmianą szyldów, z listy hitlerowskich obozów “zniknął” obóz w Brzezince , osławiony na świecie jako największy obóz wyniszczenia. To właśnie tutaj , a nie w samym Oświęcimiu miała miejsce masowa eksterminacja Żydów. Natomiast w obozie macierzystym w Oświęcimiu ginęli przede wszystkim Polacy a także więźniowie innych narodowości. Ale ponieważ nazwa Oświęcimia (Auschwitz) jest na świecie powszechnie znana a Brzezinki o wiele mniej więc środowiska żydowskie postanowiły zawłaszczyć ją tylko dla siebie.