Według izraelskiego ministra amerykańscy politycy popierają niszczenie pomocy humanitarnej

Minister bezpieczeństwa wewnętrznego Izraela Itamar Ben-Gewir twierdzi, że najwyżsi rangą amerykańscy politycy republikańscy popierają bombardowanie „składów żywności i pomocy” humanitarnej w Strefie Gazy.

Ben-Gewir przebywał w środę we florydzkiej posiadłości Donalda Trumpa Mar-a-Largo, gdzie spotkał się z przedstawicielami amerykańskiej Partii Republikańskiej. „Wyrazili poparcie dla mojego bardzo jasnego stanowiska w sprawie sposobu działania w Strefie Gazy i stwierdzili, że magazyny żywności i pomocy humanitarnej powinny zostać zbombardowane, aby wywrzeć presję militarną i polityczną, by bezpiecznie sprowadzić naszych zakładników do domu” – zrealacjonował na X izraelski minister.

Ben-Gewir nie uściślił jacy amerykańscy politycy udzielili poparcia tak sformułowanym środkom prowadzenia wojny, wiadomo, że w spotkaniu nie uczestniczył prezydent Donald Trump, jak podkreśliła Al Jazeera. Samo biuro Ben-Gewira przekazało natomiast, że obecny był Tom Emmer, uważany za trzeciego co do ważności republikanina w Izbie Reprezentantów.

Emmer był jednym z głównych głosów poparcia Izraela w obliczu wojny w Strefie Gazy i “regularnie powtarzał, że to Hamas, a nie Izrael, ponosi winę za wysoką liczbę ofiar śmiertelnych wśród cywilów w palestyńskiej enklawie” – podała katarska telewizja.

Ben-Gewir, przewodzący nacjonalistycznej partii “Żydowska Siła” (“Ocma Jehudit”) od początku konfliktu zajmuje bezwzględne stanowisko wobec Palestyńczyków. Jeszcze przed dojściem do władzy Donalda Trumpa postulował usunięcie ludności ze Strefy Gazy i kolonizowanie ją żydowskimi osadnikami. Sam zresztą jest rezydentem jednego z nielegalnych osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu, głównym izraelskim terytorium palestyńskim.

Nie godząc się na rozejm z Palestyńczykami wycofał się z rządu w styczniu, gdy rząd Binjamina Netanjahu zgodził się na jego tymczasowe zawarcie. Natychmiast po marcowym wznowieniu wojny przez izraelskie siły zbrojne Ben-Gewir powrócił do gabinetu.

aljazeera.com/kresy.pl