Katalonia: policja zamyka lokale wyborcze przed referendum niepodległościowym

Hiszpańska policja zamknęła większość z 1300 szkół, w których umieszczono lokale wyborcze mające służyć głosującym w referendum na temat niepodległości Katalonii.

Hiszpańska lokalna policja Mossos sprawdziła 1300 szkół, które zostały wyznaczone przez kataloński rząd na siedziby lokali wyborczych podczas referendum w sprawie niepodległości Katalonii, które jest planowane na jutro. Okazało się, że 163 z tych szkół jest okupowanych przez zwolenników niepodległości Katalonii, którzy chcą zapobiec zamknięciu lokali przez policję.

Władze w Madrycie wysłały do Katalonii tysiące policjantów, których zadaniem jest niedopuszczenie do przeprowadzenia referendum uznanego przez hiszpański Trybunał Konstytucyjny za nielegalne. Oprócz sił przysłanych przez Madryt w działaniach bierze udział lokalna policja Mossos. Jak podaje BBC, policjanci otrzymali rozkaz oczyszczenia okupowanych szkół z katalońskich aktywistów. Reuters podaje, że niektórym z okupujących pozwolono zostać w zajmowanych obiektach, o ile nie będą wykonywać żadnych czynności związanych z głosowaniem. Według źródła w hiszpańskim rządzie ponad połowę szkół zdołano zamknąć. Agencje nie informują o przypadkach używania siły przez policję przy opróżnianiu szkół.

Policja zajęła już centrum telekomunikacyjne lokalnego rządu. Władze w Madrycie zablokowały także strony internetowe agitujące za głosowaniem w referendum.

Władze regionalne z prezydentem Katalonii Carlesem Puigdemontem na czele, planują przeprowadzenie referendum niepodległościowego, które wyznaczyły na 1 października. Władze Hiszpanii uznały ich decyzję za nielegalną i starają się zapobiec jej realizacji. Postawiły już zarzuty karne wysokim urzędnikom katalońskiej administracji, przeprowadziły konfiskaty kart i urn do głosowania oraz innych materiałów potrzebnych do przeprowadzenia referendum. W związku z tym, że władze centralne nie kontrolują w pełni lokalnej katalońskiej policji Mossos, do regionu przerzucono dodatkowe siły bezpieczeństwa.

Pomimo represji Puigdemont zadeklarował, że referendum odbędzie się a jeśli przyniesie ono zwycięstwo zwolennikom niepodległości regionu, zostanie ona szybko proklamowana.

Kresy.pl / BBC / Reuters