Biały Dom przekazał ekipie Zełenskiego, by przygotowali się na ofensywę teraz, gdy broń z Zachodu napływa swobodnie, bo są obawy, że poparcie dla Ukrainy ze strony jej europejskich sąsiadów „może być ograniczone” – pisze Politico.

W poniedziałek, gdy prezydent USA Joe Biden wyruszał z wizytą do Europy, głównie do Kijowa i Warszawy, serwis „Politico” zwracał uwagę, że Biały Dom radzi Ukraińcom, by nie zwlekali ze swoją kontrofensywą.

„Podczas gdy walka toczy się dalej, po obu stronach Atlantyku [w USA i w Europie – red.] są obawy, że Rosja łapie oparcie, Ukraina w pewnych częściach na wschodzie i południu może zostać przeważona, a potok dostaw broni z Zachodu zmniejszy się do strużki” – pisze portal.

„Amerykańscy urzędnicy uważają, że obrona Ukrainy zbliża się do fazy krytycznej, gdy Rosja rozpocznie swoją sygnalizowaną ofensywę. Administracja Bidena pilnie naciskała na administrację prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, aby skonsolidowała swoje zdobycze – a być może przeprowadziła własny kontratak” – podkreśla „Politico”.

Ponadto, Biały Dom przekazał ekipie Zełenskiego poprzez „licznych urzędników”, żeby „przygotowali się na ofensywę teraz, podczas gdy broń i pomoc z Waszyngtonu i Europy napływa swobodnie”. Z treści artykułu wynika, że Amerykanie obawiają się, iż poparcie dla Ukrainy ze strony jej europejskich sąsiadów „może być ograniczone”.

Czytaj także: Reznikow: Kontrofensywa ukraińskiej armii dopiero za kilka miesięcy

Czytamy również, że administracja Bidena jest zdania, że rosyjski prezydent Władimir Putin będzie kontynuował atak co najmniej do wyborów prezydenckich w USA w 2024 roku, licząc na zwycięstwo kandydata mniej przekonanego do sprawy ukraińskiej. Przypomniano też, że wśród amerykańskiego społeczeństwa maleje poparcie dla dalszego wspierania Ukrainy na tak dużą skalę, jak obecnie.

Jednocześnie, „gdy Rosja intensyfikuje swój atak, pojawiła się pilniejsza potrzeba: amunicja”.Politico przypomina, że sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg niedawno ostrzegł, że rosyjska ofensywa już ruszyła.

W Białym Domu panuje prawdziwy niepokój o zdolność Europy do dostarczania Ukrainie amunicji artyleryjskiej i innej pomocy. Baza przemysłu obronnego na kontynencie jest rozciągnięta, a niektóre kraje już twierdzą, że ich zapasy są wyczerpane” – pisze portal. Z jednej stromy, państwa europejskie oczekują, że Waszyngton wypełni lukę, a z drugiej strony administracja USA naciska na sojuszników, by to oni zrobili więcej, zauważając, że wojna może przeciągnąć się na rok 2024 i później.

Urzędnicy administracji zapewniają, że nie będą naciskać na Ukrainę w celu negocjacji, mimo że niektórzy dyplomaci spekulowali, że może dojść do porozumienia w sprawie przywrócenia granic na początku wojny” – zaznaczono.

Dodajmy, że niedawno Igor Girkin (vel Striełkow), były dowódca sil prorosyjskich separatystów w Donbasie twierdził, że Rosja nie może zwlekać z nową ofensywą. Przekonywał, że musi ona ruszyć najdalej w tym tygodniu, gdyż zostało tylko parę tygodni na prowadzenie działań bojowych w odpowiednich warunkach. Twierdził, że w przeciwnym wypadku siły rosyjskie poniosą duże straty przy stosunkowo niewielkich korzyściach.

Przeczytaj: Biden: przed nami decyzje, które zdeterminują nasze życie na kolejne dekady

Czytaj także: Duda: Ukraina musi zwyciężyć, niech żyje sojusz Polski z USA

Politico / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply