Sąd w Petersburgu rozpatrzy dziś (19.11) wniosek o przedłużenie aresztu wobec Tomasza Dziemianczuka. Polak został zatrzymany 18 września wraz innymi 29 osobami, które na statku “Arctic Sunrise” próbowały zorganizować protest przeciwko wydobywaniu ropy w Arktyce.

Wszyscy na wniosek Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej trafili do aresztu na dwa miesiące. 24 listopada powinni zostać zwolnieni, jednak śledczy chcą, aby pozostali za kratami jeszcze 3 miesiące. Wczoraj sąd w Petersburgu zezwolił na wypuszczenie za kaucją trójki Rosjan i przedłużył areszt obywatelowi Australii. Dziś ma zdecydować o losach naszego rodaka Tomasza Dziemianczuka. Jego adwokat Jurij Baryszkin już wielokrotnie dawał do zrozumienia, że śledztwo w sprawie działaczy Greenpeace ma drugie dno. “W tej sprawie dzieje się coś dziwnego” – twierdzi obrońca Dziemianczuka.
Jeśli sąd zezwoli na zmianę środka zapobiegawczego, to koledzy Polaka z Greenepace są gotowi wpłacić za niego kaucję w wysokości dwóch milionów rubli. Na takie kaucje zgodził się sąd, podejmując decyzję o wypuszczeniu z aresztu: lekarki Jekateriny Zaspy, fotoreportera Denisa Siniakowa i rzecznika Greenpeace Andrieja Allachwerdowa.
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply