Premier Ukrainy często bywał celem krytyki Saakaszwilego, który oceniał jego rząd jako “nieefektywny”. Ostatnia wymiana zdań między obu politykami przybrała formę sarkastycznych ataków ad personam.

W opublikowanym wczoraj przez amerykański portal Politico wywiadzie Arsenij Jaceniuk żachnął się na wypomnianą mu krytykę ze strony Micheila Saakaszwilego by odparować: “To wizytówka Miszy [Saakaszwilego]. Jeśli Misza był tak skuteczny w Gruzji powiedzcie mi dlaczego on teraz nie może tam wrócić? Co z reformą systemu sądowniczego Gruzji?”. Ukraiński premier nawiązał w ten sposóbo do nakazu aresztowania jaki wydał na byłego prezydenta gruziński sąd. Saakaszwili jest bowiem formalnie oskarżony o brutalne tłumienie opozycyjnych manifestacji oraz przekroczenie uprawnień, w tym wywieranie pozaprawnej presji na media.

“To cios poniżej pasa” – uznał Saakaszwili. “W Gruzji, tak jak za poprzedniej władzy w Kijowie, nadeszły promoskiewskie klany” – tak były prezydent Gruzji tłumaczył list gończy jaki wydał za nim wymiar sprawiedliwości jego ojczyzny. Przy czym reklamował swoje osiągnięcia na tym stanowisku: kurczenie się szarej strefy i korupcji czy wzrost w rankingu Banku Światowego łatwości prowadzenie interesów. Jak zaznaczał na Ukrainie we wszystkich tych dziedzinach nastąpił regres. Saakaszwii nie szczędził też ciepłych słów o “nawej ojczyźnie”: “Co do mojego moim powrotu gdziekolwiek. Ja jestem w swoim kraju – na Ukrainie. Jestem dumny posiadaczem paszportu Ukrainy, który przyjąłem z rąk prezydenta Petro Poroszenki”.

news.liga.net/obozrevatel.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply