Partia SPD opublikowała grafikę, która została odebrana w Polsce jako zachęta do rewizji granic. Die Welt twierdzi, że pokazuje to “brak poczucia humoru” Polaków.

We wtorek, z okazji Dnia Jedności Niemieckiej zarząd Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) opublikował na portalu X (dawniej Twitter) grafikę z napisem “Zjednoczenie Niemiec dokonało się, ale jeszcze nie całkowicie. Pracujemy nad tym wspólnie”. Materiał pokazywał granice Niemiec z 1990 r. oraz skierowane na Wschód strzałki. W Polsce grafika została odebrana jako postulat rewizji granic. W odpowiedzi na krytykę partia stwierdziła, że to “strzałki przesuwania”, przeznaczone do wpisów na Instagramie.

Portal Deutsche Welle przywołał w niedzielę komentarz w tej sprawie, który ukazał się na łamach Die Welt. “Co chciała SPD nam w ten sposób powiedzieć czy zapowiedzieć? (…) Czy niemiecka jedność dokona się dopiero wtedy, gdy utracone prowincje wschodnie powrócą do Reichu? Czy istnieje już na ten temat jakieś expose, z roboczym tytułem rozszerzenie na Wschód?” – napisano.

“Nie, to nie jest możliwe. Na taki pomysł nie wpadłby żaden socjaldemokrata, nawet taki lub taka, który/która wierzy, że SPD wygra wybory w Hesji. O co więc chodzi?” – czytamy. Autor materiału przywołał słowa jednego z bohaterów serii telewizyjnej “Jedno serce i jedna dusza” – “Socjaldemokrata zasadniczo nie jest głupi, ma tylko bardzo duży problem z myśleniem”.

Jego zdaniem, taka wpadka może się zdarzyć, gdy “świętuje się na rauszu”. “Głupio wyszło, bo post zatacza kręgi w polskim internecie i wielu internautów chciałoby wiedzieć, czy Niemcom odbiło, czy też rzeczywiście planują coś, żeby dokończyć europejską integrację. Polacy znani są z tego, że nie mają poczucia humoru i szybko się obrażają, gdy nie rozumieją dowcipu” – czytamy.

Na końcu apeluje do socjaldemokratów, aby wysłali do Polski Kevina (Kuehnerta), sekretarza generalnego partii, i Saskię (Esken) – współprzewodniczącą SPD, aby „Polacy zrozumieli, że nie muszą bać się Niemców i mogą się roześmiać”.

Przypomnijmy, że w czerwcu rzeczniczka jednej z największych partii politycznych w Niemczech – AfD – nazwała obszar Niemiec Wschodnich “Niemcami Środkowymi”.

Poseł Alternative für Deutschland (AfD) Martin Reichardt nazwał w kwietniu br.  „ludobójstwem” i „czystkami etnicznymi” realizację decyzji o wysiedleniu ludności niemieckiej z terytoriów przekazanych Polsce po II wojnie światowej. Reichardt jest szefem oddziału AfD w Saksonii-Anhalt.

Jak informowaliśmy, w marcu poseł Paulina Matysiak (Partia Razem, Lewica) stwierdziła, że „jeżeli Prawo i Sprawiedliwość faktycznie uczciwie chce otworzyć ten temat zadośćuczynienia, nam Polakom za te krzywdy w czasie drugiej wojny światowej, to powinno być też otwarte na uczciwe postawienie i załatwienie sprawy chociażby dotyczące tematu przejętego przez Polskę mienia z tzw. Ziem Odzyskanych”. „W ogóle ten temat się w tej dyskusji nie pojawia” – dodała.

Także w ubiegłym roku poseł Lewicy Maciej Kopiec napisał, że Polska powinna zapłacić odszkodowanie mieszkańcom Ziem Odzyskanych.

dw.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply