Pierwszy jawny gej w parlamentarnych szeregach izraelskiej prawicy
Wśród deputowanych prawicowego Likudu znalazł się 39-letni Amir Ohana – przewodniczący grupy LGBT w ramach partii rządzącej.
Ohana jest znanym aktywistą gejowskim. Ze swoim partnerem Alonem Hadadem wychowują chłopca i dziewczynkę. Zostały one poczęte w USA z udziałem tak zwanych “surogatek” czyli kobiet wynajętych w celu poczęcia i urdzenia dzieci. Teraz są w świetle izraelskiego prawa dziećmi obu homoseksualistów.
O ironio Ohan wszedł do izraelskiego parlamentu Knsesetu na miejsce zwolnione przez byłego wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych, który utracił stanowisko i mandat po tym gdy został formalnie oskarżony o napastowanie seksulne swoich pracownic w resorcie.
rp.pl/kresy.pl
Szanowni Państwo z Redakcji – piszcie “homoseksualista”, po co grać według reguł lewactwa?
Można by też pisać “pederasta”, ale to określenie znajdujące się jeszcze w starych słownikach, również medycznych, które nikogo do niedawna nie obrażało jest już chyba zakazane. Kiedy go użyłem na jakichś forach moje posty się nie ukazywały. W ten sposób lewactwo zawłaszcza coraz więcej przestrzeni publicznej spychając normalność na margines.
Związki pederastów oraz “ich” dzieci to chyba duży problem dla rabinów. Wg prawa rabinów żydem jest ten, którego matka była żydówką. (Nawiasem mówiąc dla mnie zawsze to był przykład wyjątkowego braku zaufania do własnych kobiet). A co kiedy jest tylko dwóch tatusiów?