Lider Nowoczesnej Ryszard Petru wygłosił w czwartek w Berlinie referat „Europa wolności”. Został tam zaproszony przez Fundację Friedricha Naumanna. „Dla Polaków mojego pokolenia Unia Europejska była wymarzoną krainą”.

Według Petru liczne kryzysy oraz fala populizmu spowodowały, że UE znalazła się„na krawędzi”. „Dla Polaków mojego pokolenia Unia Europejska była wymarzoną krainą” – powiedział. Zaznaczył, że celem walki prowadzonej przez niego i jego rówieśników było „zapewnienie Polsce miejsca w rodzinie krajów UE”, zaś dzisiaj ich celem „powinno być utrzymanie tej europejskiej rodziny zjednoczonej”.

Zdaniem Petru, integracja europejska nie zaszła za daleko:

Szczerze wierzę, że przyszłość Europy to nie jest Unia Europejska a la carte, w której każdy wybiera sobie pasujące mu danie, ponieważ to oznaczałoby koniec wspólnego projektu, koniec europejskiej solidarności.

Lider Nowoczesnej uznał, że skuteczne rozwiązywanie problemów w Unii wynika z braku „wyraźnego przywództwa”.Z kolei fala antyunijnego populizmu to wynik „braku odwagi do przekonania obywateli, że śmiałe decyzje są niezbędne i przynoszą pozytywne skutki”.

Petru mówił, zwracając się do niemieckich rozmówców i dziennikarzy, że „Polska to nie Węgry, a Warszawa to nie Budapeszt”. „Opozycja w Polsce jest dużo mocniejsza, a mamy też bardzo silną reakcję społeczeństwa obywatelskiego”– podkreślił. „Większość Polaków jest za Europą, większość Polaków jest za tym, żeby było normalnie, czyli żeby konstytucja nie była łamana”– dodał.

PAP / wpolityce.pl / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. domarad
    domarad :

    Fundacja Neumanna jest związana z FDP, liberałami. Odpowiednie miejsce do gardłowania na rzecz “wyraźnego przywództwa” i “śmiałych decyzji”. Wolność, po co wam wolność, macie przecież instrukcje z Berlina.