Paweł Kowal, wiceminister spraw zagranicznych w rządzie PiS, udowadniał w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej”, że Ukraina ma prawa do Półwyspu Krymskiego. Jednym z argumentów Kowala są stare niemieckie mapy, na których Krym to Ukraina. Na tychże mapach jako “Ukrainę” oznaczono także polską Chełmszczyznę, a także część późniejszych wschodnich ziem II Rzeczypospolitej.
“Za słabo dowodzili swoich praw do Krymu. Ukraińcy nie podjęli odpowiednio mocno propagandowej polemiki z Rosjanami, a mieli w ręku poważne argumenty. Ukraina po wydarzeniach 1917-18 roku – w granicach z Krymem – była uznana przez społeczność międzynarodową. Są stare mapy niemieckie, które pokazują Ukrainę z półwyspem.
Sięgając po argumenty z historii – tak, jak to robią Rosjanie – Ukraińcy mogą dowodzić, że caryca Katarzyna zajęła Krym nie jako władczyni Rosji, ale jako imperatorka. Dlatego w momencie rozpadu imperium na państwa narodowe, Rosja nie miała żadnego tytułu prawnego do Krymu, nawet jeśli rościło je sobie Imperium Romanowów. Dokładnie tak, jak w stosunku do Gruzji czy Polski. Bytyjczyk rozróżni na poziomie prawnym działania monarchy jako głowy imperium od uprawnień władcy Anglii” – powiedział w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej” były wiceminister spraw zagranicznych.
Tymczasem, ówczesne niemieckie mapy przedstawiały zasięg Ukrainy po zawarciu traktatu brzeskiego 9 lutego 1918 roku. Obejmowała ona nie tylko Krym, ale i późniejsze wschodnie tereny odrodzonej Rzeczypospolitej, jak również polską do dziś Chełmszczyznę.
Ocenę traktatu brzeskiego z 9 lutego 1918 przez ówcześnie żyjących Polaków przedstawił m.in. kapitan Stanisław Szuro:
rp.pl / YouTube.com / Kresy.pl
Czy ten dyspozycyjny idiota wie że mapy XVII w w miejscu jego ukochanej upadliny pokazują Królestwo Polskie ? . W takim razie od jutra idzie na pierwszy front odbioru Kresowych ziem chachłackim faszystom.
ukraina jest sztucznym tworem,a jak to widac ze sztucznymi tworami zawsze sa problemy nigdy nie bylo panstwa ukrainskiego i nigdy nie bedzie to tylko chory narod niemiecki mogl wymyslic cos takiego jak podpisywanie z kims kogo nie ma
“ukraina jest sztucznym tworem” – tak jak Polska, według Niemców i moskali. Mołotow określał Polskę jeszcze dosadniej.
nie Panie Uri nich sie Pan nie oszukuje Polska istnieje od tysiaca lat powstawala w tym samym czasie co wiekszosc panstw,a ukraina to twor ktory ma moze 30 lat
nie Panie Uri nich sie Pan nie oszukuje Polska istnieje od tysiaca lat powstawala w tym samym czasie co wiekszosc panstw,a ukraina to twor ktory ma moze 30 lat
Kowal nie zna historii, jego ukraińskość jest jawnie antypolska , szokujące jest to że on to minister państwa teoretycznego
Ten znów swoje. On chce być mądrzejszy od papieru toaletowego. Może i jest ale chyba tego już użytego
Kowal,wszystko jasne,medal od ukr bander do czegoś zobowiązuje.Tylko dlaczego przyznajesz się do polactwa?
“Tylko dlaczego przyznajesz się do polactwa?” – gdzie, kiedy Kowal przyznał się do polactwa?
“Uri”,pański idol Paweł Kowal,dla mnie jest niewolnikiem szkodliwego dla Polski mitu Giedroycia,jak też miłośnikiem nie mniej szkodliwych myśli A.Michnika.Ten idol w relacjach polsko-ukraińskich zawsze gra w interesie Ukrainy kosztem Polski.Poświęca więc pamięć bestialskich mordów nazibanderowców na Polakach,jak też toleruje i usprawiedliwia zamach stanu i odradzanie się bander-hitleryzmu po kijowskim majdaństwie,wspiera ipopiera go.Kowal demonstruje sobą bardzo niską samoocenę Polaka i stara się przenieść ten destrukcyjny wpływ na resztę Narodu,dba też wyjątkowo o względy ukraińskiego nazibanderyzmu władz.Przez te cechy i działania,ale nie tylko,dla mnie p.Kowal wpisywał się na listę polactwa.Teraz jednak,po publikacji omawianego artykułu,Kowal nie zasługuje nawet na to miano.Niby “rżnąc głupa”,niby omawiając sprawy Krymu,niby służąc pseudodowodami,świadomie i celowo przemyca posłanie,że przecież Ziemia Chełmska to ziemia ukraińska.To przesłanie wynika z załączonej mapy.Żadnego krytycyzmu,żadnej historycznej analizy,bo co Niemiec napisze to dla Kowala niepodważalna prawda.Dla mnie taka postawa pana P.Kowala ociera się o zdradę polskości.
“Jest grupa Polaków, którzy bardziej nienawidzą Rosji, niż kochają Polskę-R.Dmowski”
Kolejny obywatel Polski, bo nie da się powiedzieć, że Polak usiłuje zasłużyć na jakiś banderowski medal. Nie wiem jak można tolerować w przestrzeni publicznej i nagłaśniać w mediach poglądy typa jawnie działającego w interesie obcego i potencjalnie wrogiego nam państwa.
to nie jest „użyteczny idiota” tylko w pełni świadomy swojej pasożytniczej roli rezuński chacheł. Chacheł Kowal był ponadto kapusiem i donosicielem WSI który systematycznie krytykował rezolucję Parlamentu Europejskiego z 25 lutego 2010 roku, potępiającą uhonorowanie Bandery tytułem Bohatera Ukrainy. Za chachłem Kowalem podążają pogłoski, iż jego ciotunią jest straszna jewrejka Helenka Łuczywo, która razem z jewrejem Szechterem założyła Gówno Prawda. Nie zdziwiłbym się, że chacheł Kowal pochodzi z rodzinki, która ukradła tożsamość jakiejś polskiej rodzinie z Kresów. Jest niebywale obrzydliwym, że taki stwór z tępą gębą podaje się za „polskiego” „prawicowego polityka”. Na pal.
Nie no nie zaraz , on nie może być Polakiem . Wszystko jasne
jak tu bardzo dużo komentarzy moskiewskich – może ta strona jest moskiewsko-putinowska ??????