Rynek zareagował na decyzję kartelu państw-eksporterów ropy naftowej dalszymi spadkami cen czarnego złota.
O decyzji dzisiejszej konferencji OPEC poinformował minister wydobycia ropy z Kuwejtu Ali Saleh Al-Omar. Kwoty wydobycia poszczególnych państw – członków kartelu mają pozostać bez zmian, nadal na wysokim poziomie, co oznacza dalszy spadek cen surowca. Lobbing ze strony rosyjskiego ministra energetyki Aleksandra Nowaka i szefa Rosnieftu Igora Sieczina, o kórym pisaliśmy we wtorek, okazał się nieskuteczny. Rosja chce za wszelką cenę doprowadzić do wzrostu cen surowca, do których zelaży jej budżet i finanse. Minister przemysłu naftowego Arabii Saudyjskiej stwierdził, że “była to dobra decyzja”. Nawet wenezuelski minister spraw zagranicznych Rafael Ramirez, który zadawał się sprzyjać Moskwie, stwierdził, że podjęta decyzja zapadła bez sporów.
Rynek zareagował kolejnym spadkiem ceny baryłki ropy Brent do najniższego do lat poziomu 74,36 dolara.
korreposndent.net/kresy.pl
Dobra wiadomość na koniec tygodnia.
…i wuj nam z tego. Ostatnim razem, kiedy cena ropy była na tym poziomie, to litr diesel kosztował 3,20zł. Teraz kosztuje 4,95, ale tłumaczą nam, że rynek detaliczny reaguje z ponoć z opóźnieniem. Dziwne, zayebiście dziwne, bo kiedy ceny rosną, to wystarcza im 24 godz na reakcję… Gratulacie dla rusofobów: ruska gospodarka niby pada na ryj (chociaż prędzej chudy zdechnie niż gruby schudnie – grubi byli na to przygotowani), więc trzeba się cieszyć i nie widzieć, że jest się w międzyczasie golonym jak baran.
bardzo dobra alegoria obecnej sytuacji – radobaryl, chudy zdechnie wcześniej od grubego, co widać na przykładzie Rosji, takiej ilości modłów i żebrów jakie ostatnimi czasy czynili w OPEC i u Saudów Rosjanie to dawno świat nie widział ….. Każdy dolar mniej na ropie i w konsekwencji na gazie tym lepiej dla Polski. Im mniej ma pieniędzy Rosja i Ukraina (w II kolejności) tym lepiej…. oby tak dalej. Pozdrowienia.
Lepiej, żeby Ameryka miała mniej pieniędzy – dla świata i ludzkości. Osobiście jestem zadowolony ze spadku cen, mimo że to chwilowa zagrywka geopolityczna i ceny ropy wkrótce i tak wzrosną. Nie mniej jednak bywały miesiące, że musiałem na paliwo wydać znaczną część dochodów, teraz lejąc po korek vervę zauważalnie więcej zostaje mi na koncie…