Ostrzeżenie o zamachu w trakcie programu z udziałem prezydenta Ukrainy

W czasie niedoszłej debaty wyborczej w ukraińskiej telewizji publicznej, na którą przybył jedynie Petro Poroszenko, dziennikarka prowadząca program przekazała ostrzeżenie, że w studio znajduje się człowiek, który może dokonać aktu terrorystycznego.

W piątek, po wielkiej debacie przedwyborczej na Stadionie Olimpijskim w Kijowie, urzędujący prezydent Petro Poroszenko udał się do studia ukraińskiej telewizji publicznej „Suspilne”, żeby wziąć udział w kolejnej debacie ze swoim oponentem, Wołodymyrem Zełenskim. Ten jednak, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami jego sztabu, nie przybył na miejsce.

PRZECZYTAJ: Na stadionie w Kijowie odbyła się debata prezydencka pomiędzy Poroszenką a Zełenskim [+VIDEO]

Debata ta została przesunięta o godzinę na prośbę Poroszenki, żeby umożliwić mu wzięcie udziału w spotkaniu na stadionie. Zgodnie z ustawą o wyborze prezydenta Ukrainy, wieczorem w ostatni piątek przed II turą wyborów na antenie publicznej telewizji musi odbyć się debata na żywo między dwoma kandydatami, a konieczność takiego spotkania konsekwentnie podkreślał Poroszenko.

W pewnym momencie programu, gdy urzędujący prezydent był już w studio, dziennikarka prowadząca Myrosława Barczuk przekazała ostrzeżenie od policji o możliwości zamachu na Poroszenkę.

– Poinformowano mnie właśnie, że na sali znajduje się człowiek, który może dokonać aktu terrorystycznego – oświadczyła Barczuk. Powiedziała, że uczestnicy programu mogą opuścić pomieszczenie, na co prezydent odpowiedział, że w nim pozostanie. Dziennikarka wyjaśniła później, że informację o możliwym akcie terrorystycznym podano na policyjną linię alarmową i według tego „mógł to być atak na prezydenta”.

Rzeczniczka Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Ołena Hitlanska powiedziała, że telefon o rzekomym podłożeniu bomby przed początkiem debaty w telewizji mógł zostać wykonany z terytorium Rosji. Poinformowała też, że podczas wcześniejszego spotkania Poroszenki z Zełenskim na Stadionie Olimpijskim w Kijowie, na linię alarmową dzwoniono z informacjami o podłożeniu ładunków wybuchowych na tym obiekcie. Hitlanska zaznaczyła, że połączenia były z Rosji.

Ukraińska Centralna Komisja Wyborcza uznała, że nie może potraktować spotkania Poroszenki o Zełenskiego na stadionie jako debaty w procesie wyborczym i oświadczyła, że uważa je za akcję agitacyjną dwóch kandydatów. Jej koszty powinny zostać pokryte z funduszy na kampanię obu kandydatów.

Druga tura wyborów prezydenckich na Ukrainie odbędzie się na najbliższą niedzielę. Według ostatnich sondaży Zełenski jest jej zdecydowanym faworytem. Opublikowany w czwartek sondaż agencji Rating wskazał,  że spośród ankietowanych deklarujących zamiar wzięcia udziału w wyborach, 58 proc. chce głosować na Zełenskiego, a 22 proc. na Poroszenkę. Przy nieuwzględnieniu osób niezdecydowanych (20 proc.), przewaga showmana nad urzędującym prezydentem wynosi 73:27.

Interfax.com.ua / 112.ua / Unian / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply