Znajdujące się na północnym krańcu Górskiego Karabachu miasto Martakert było wczoraj celem ostrzału azerbejdżańskiej artylerii.

Martakert był miejscem ciężkich bojów już w czasie wojny lat 1990-1994, kiedy to Ormianie w Górskim Karabachu wywalczyli sobie niezależność od Azerbejdżanu. Teraz podobnie stało się punktem walk. Zrobione wczoraj nagranie ukazuje liczne słupy dymu nad miastem przy odgłosach kanonady. Dalsze ujęcia ukazują, że pociski trafiły w cywilne budynki.

Drugi materiał został nagrany w szpitalu w stolicy Górskiego Karabachu Stepanakercie. Ukazuje dziecko ranne w udo. Doznało ono obrażeń po tym gdy pocisk artyleryjski spadł wczoraj na szkołę w miejscowości Martuni w przyfrontowym rejonie we wschodniej części nieuznawanej republiki.

rt.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kojoto
    kojoto :

    Jak Azerowie nie dadzą rady zrobić rzezi ludności cywilnej – to Turcy chętnie pomoga, a jak tego będzie za mało, to NATO wprowadzi tam pokój metodami podobnymi do tych z Serbii. Czyli zbombarduje broniących sie chrześcijan, żeby muzułmanie mogli opanować terytorium.