Ośmiu kandydatów na prezydenta Białorusi

Wybory prezydenckie na Białorusi odbędą się 19 grudnia. Zaraz po tym pojawiły się pierwsze deklaracje polityków o kandydowaniu. Media poinformowały, że już 8 polityków – w większości opozycyjnych – zgłosiło chęć udziału w wyborach.

Aleksander Sasnou, były wiceminister pracy związany z ośrodkiem socjologicznym “NISEPI” powiedział Polskiemu Radiu , że nie widzi potrzeby, by opozycja wystawiała wspólnego kandydata przeciwko urzędującemu prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence.

“Ja na przykład nie wiem po co jest potrzebny jeden kandydat. Nikt nie udowodnił, że tak będzie dobrze”- stwierdził Sasnou i dodał, że na Białorusi opozycja jest spychana na margines życia społecznego. Dlatego trudno oczekiwać, by opozycyjny polityk mógł wygrać wybory. “U nas gdy spyta sie ludzi kogo z polityków znają, to usłyszymy odpowiedź, że wiedzą jedynie o Łukaszence. Prezydent nikogo innego nie dopuszcza do mediów, które docierają do społeczeństwa” – powiedział Sasnou.

Dzisiaj Centralna Komisja Wyborcza zbierze się na pierwszym posiedzeniu, na którym ma być zatwierdzony budżet kampanii wyborczej i kalendarz związany z wyborami prezydenta.

Obserwatorzy na Białorusi zwrócili uwagę na symbolikę związaną z wyborami. Aleksander Zimowski, szef Białoruskiego Radia i Telewizji w swoim komentarzu stwierdził z przekąsem, że “wyznaczenie daty wyborów prezydenta Białorusi to swoisty podarunek prezydentowi Rosji Dmitrijowi Miedwiediewowi” który wczoraj obchodził urodziny.

Jednocześnie inni komentatorzy zwrócili uwagę, że wybory odbęda się 19 grudnia, a więc w dniu urodzin Leonida Breżniewa, długoletniego przywódcy Związku Radzieckiego. Breżniew jak wiadomo rządził Krajem Rad przez 18 lat. Dla porównania prezydent Aleksander Łukaszenka rządzi Białorusią już 16 lat.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply