Część liderów białoruskiej opozycji nie pojedzie na unijny szczyt do Pragi. Opozycjoniści nie chcą uczestniczyć w inauguracji projektu Partnerstwa Wschodniego jeśli w czeskiej stolicy pojawi się Aleksander Łukaszenka.
Liderzy białoruskiej opozycji zostali zaproszeni przez czeską dyplomację do udziału w szczycie zaplanowanym na 7 maja. Partnerstwo Wschodnie zakłada bowiem stworzenie forum obywatelskiego i współpracę zarówno obozów rządzących, opozycji jak i ruchów obywatelskich. Krytykujący decyzję o zaproszeniu do Pragi białoruskiego prezydenta politycy opozycji zamierzają swoją nieobecnością na szczycie zamanifestować sprzeciw dla decyzji o zaproszeniu Aleksandra Łukaszenki. Oficjalnie takie oświadczenie złożył lider inicjatywy Karta – 97 Andrej Sannikow. “Występuje za integracją Białorusi z Unią Europejską, ale mój udział w szczycie uważam ze niemożliwy” – napisał w oświadczeniu przekazanym mediom Sannikow. Opozycyjny polityk podkreślił, że Białoruś Łukaszenki wciąż jest państwem gdzie łamie się prawa człowieka, narusza zasady demokracji wsadza ludzi do więzienia za polityczne poglądy.
IAR/mb
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!