Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite spotkała się w Mińsku z pięcioma najważniejszymi opozycyjnymi kandydatami na prezydenta Białorusi. W spotkaniu uczestniczyli Andriej Sannikau, Uładzimir Niaklajeu, Jarosław Romańczuk, Wital Rymaszeuski i Ryhor Kastusiou.

Szefowa państwa litewskiego razem z ministrem spraw zagranicznych Audroniusem Ażubalisem zaapelowała do o wyłonienie jednego kandydata opozycji. Grybauskaite poinformowała również kandydatów opozycji o treści swoich rozmów z prezydentem Łukaszenką.

Uczestnicy spotkania ocenili rozmowę z szefową państwa litewskiego niejednoznacznie. Kandydat białoruskiej chrześcijańskiej demokracji Wital Rymaszeuski uznał spotkanie za owocne i podziękował Dalii Grybauskajte za to, że w rozmowie z obecnym prezydentem Białorusi podniosła kwestię notorycznych odmów rejestracji partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja.

Wiceszef Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Jarosław Romańczuk był bardziej sceptyczny. „Pani Grybauskaite nie poruszyła w rozmowie z Aleksandrem Łukaszenką wielu kwestii z zakresu łamania praw człowieka, które są poruszane teraz nawet przez Rosję” – powiedział kandydat na prezydenta w wywiadzie dla TV Biełsat. Jego zdaniem wizyta ta może być wbrew jej woli postrzegana jako wyraz poparcia dla Łukaszenki, nie mającego prawa wjazdu na teren UE z powodu ustawicznego łamania praw człowieka na Białorusi.

Krytyczny stosunek do rozmowy miał również Andrej Sannikau – zwrócił uwagę na to, że prezydent Litwy nie mówiła o represjach politycznych na Białorusi. „Mam wrażenie, że Unia Europejska na coś czeka. I czeka w sytuacji, gdy mogłaby zająć dużo bardziej aktywną pozycję, szczególnie teraz gdy nawet Rosja głośno mówi o łamaniu praw człowieka na Białorusi” – powiedział opozycyjny polityk w rozmowie z TV Biełsat.

Lider kampanii obywatelskiej „Mów prawdę” Uładzimir Niaklajeu zaś w rozmowie z agencją Biełapan wysnuł ze spotkania wniosek, że „opozycja w najbliższych wyborach może nie spodziewać się poparcia ani ze strony Rosji, ani ze strony Unii Europejskiej”.

Na Białorusi obecnie trwa zbieranie podpisów poparcia dla kandydatów na prezydenta. Niezbędnym minimum do zarejestrowania kandydata na liście wyborczej jest sto tysięcy podpisów, które należy zgromadzić do końca października. Oczekuje się, że znaczna część z 14 kandydatów na prezydenta nie będzie w stanie osiągnąć tego wyniku w przewidzianym terminie. Wybory prezydenckie odbędą się 19 grudnia br.

Michał Janczuk (TV Biełsat)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply