Zeszłoroczne zamachy w Paryżu, “wędrówka ludów” oraz sylwestrowe wydarzenia z Kolonii spowodowały zwiększone zainteresowanie pozwoleniami na posiadanie broni.

Czesi i Austriacy zbroją na potęgę. Od nowego roku w obydwu krajach obserwuje się zwiększone zainteresowanie otrzymaniem pozwolenia na broń. Austriacy bojący się o swoje bezpieczeństwo, a niemogący doczekać się na pozwolnie na broń kupują pistolety gazowe i paralizatory. Zapotrzebowanie jest tak duże, że po nowym roku w niektórych sklepach do kupienia był tylko gaz łzawiący.

W Czechach o pozwolenie na broń wystąpiło tylu obywateli, że już na początku roku ustalonych jest 14 terminów wymaganych egzaminów. W całym zeszłym roku odbyło się jedynie 6 egzaminów. Obecnie w Czechach jest ponad 800 tysięcy sztuk broni.

dziennik.pl / kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • leszek1
      leszek1 :

      To jest naturalna reakcja, ze ludzie zaczynaja myslec o obronie swoich najblizszych i siebie, wobec zalewu wrogiej nam masy ludzkiej. Obawiam sie, ze polskie wygorowane wymagania w stosunku do posiadaczy broni nie beda jeszcze dlugo modyfikowane w kierunku powszechnego udostepnienia obywatelom posiadania srodkow obrony wlasnej. Urzednicy boja sie uzbrojonego narodu, a tylko w miare wolne narody maja zapisany konstytucyjnie powszechne prawo dostepu do broni. Terror swoiscie pojmowanej demokracji, gdzie rzadzi nie wiekszosc tylko rozne mniejszosci przewaznie zboczone i wrogie naturalnym prawom ludzkim, prowadzi do wykoslawiania wszelkich praw i sprawiedliwosci spolecznej. ………………….. Dlatego z ulga przywitalem projekt likwidacji “bratniej pomocy” obcych sil na naszym terenie. Jednak w dalszym ciagu z niepokojem patrze na usilowania zainstalowania u nas baz obcych wojsk.