Od wielu lat w maju do polskich ośrodków edukacyjnych na Białorusi przyjeżdżała komisja egzaminacyjna z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego , aby przeprowadzić nabór na studia w Polsce. W maju 2011 komisja egzaminacyjna z Ministerstwa jednak nie stawiła się na Białorusi i ponad 300 chętnych młodych Polaków, w tym absolwenci szkól polskich, nie mogą dostać się na studia.

Odwołane egzaminy dla polskich dzieci na Białorusi

Od wielu lat w maju do polskich ośrodków edukacyjnych na Białorusi przyjeżdżała komisja egzaminacyjna z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego , aby przeprowadzić nabór na studia w Polsce.W maju 2011 komisja egzaminacyjna z Ministerstwa jednak nie stawiła się na Białorusi i ponad 300 chętnych młodych Polaków, w tym absolwenci szkól polskich, nie mogą dostać się na studia.Decyzja rodziców o spójnej tożsamości polskiej dla ich dzieci, 11 lat nauki w szkole polskiej, trwanie w polskości w obliczu coraz bardziej ostrych szykan – wszystko to okazało się pozbawione sensu.

Komisja z Ministerstwa nie dostała wiz z ambasady białoruskiej.Oficjalna wersja, jaką przyjmują urzędnicy, to szykany ze strony białoruskiej ( odmowa wydania wiz dla członków komisji) oraz odgórnie nakazany brak rozmów z administracją Aleksandra Łukaszenki. Już w marcu 2011 wygasła bowiem umowa pomiędzy polskim Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego a białoruskim Ministerstwem Oświaty o wymianie, która była podstawą do przeprowadzania egzaminów wstępnych na terenie Białorusi.NIKTnie podjął rozmów o przedłużeniu umowy. Odgórnie założenie o zamrożeniu stosunków z reżimem Aleksandra Łukaszenki przyniosło katastrofalne skutki dla Polaków.Cenę płacą polskie dzieci! Nie przygotowano dla nich żadnego rozwiazania, żeby złagodzić skutki polityki.

Efektem tej walki jest to, że absolwenci polskich szkól po 11 latach nauki nie mogą jej kontynuować w Polsce, co było marzeniem ich i rodziców wysyłających swoje dzieci do polskich placówek oświatowych.

Jest to de facto ostateczny cios dla szkolnictwa polskiego na Białorusi,ale zadany nie ze strony reżimu Łukaszenki, tylko ze strony polskiego Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Można odebrać to jako wyraźny sygnał dla rodziców polskich na Białorusi, że nie należy wysyłać dzieci do polskich szkół, gdyż w każdej chwili z różnych powodów mogą zostać zablokowane bądź drastycznie ograniczenie przez polską stronę możliwości podejmowania studiów dla polskich dzieci (podobnie było w 2004r.).

Strona białoruska jest gotowa doprowadzić do negocjacji warunków umowy, ale najbliższy realny termin to połowa lipca.Oznacza to w tym roku pozbawienie szansy na studia dla ok. 300 kandydatów – młodych Polaków z Białorusi.Z dnia na dzień mają coraz mniejsze szanse na złożenie dokumentów gdziekolwiek na inne studia, nawet na terenie Białorusi.

Planowane są egzaminy w późniejszym lipcowym terminie w Białymstoku i w innych miejscowościach, wymaga to jednak wizy, kosztów. Ale to nie jest najważniejsze, przeszkodą jest przede wszystkim zbyt późny termin. Osoba która zdecyduje się na dalsze oczekiwanie i nie zda ( a miejsc jest kilkadziesiąt na 320 kandydatów – 2/3 kandydatów odpada ) ten straci rok nauki, a w wypadku chłopców trafi do białoruskiego wojska!

W podobnych wypadkach, gdy młodzież na Białorusi była ofiarą działań politycznych, strona polska zachowywała się wspaniałomyślnie:

*Już w 2006r. powołano działający do dziśprogram stypendialny Rządu RP im. K. Kalinowskiego pod patronatem Prezesa Rady Ministrów,który ze środków państwowych funduje stypendia i daje miejsca na terenie RP dla wszystkich Białorusinów kandydatów na studia (jak i już studjujących). Mogą oni kontynuować naukę w Polsce, jeżeli na Białorusi są szykanowani za poglady polityczne.
*Podobnie od kilku lat działa pod patronatem Prezydenta RP Nagroda im. Lwa Sapiehydla naukowców zasłużonych w kształtowaniu społeczeństwa obywatelskiego na terenie Białorusi. Nagroda ta została powołana wespół z Uniwersytetem Warszawski, Uniwersytetem Jagiellońskim, Uniwersytetem Wrocławskim, Uniwersytetem im. A. Mickiewicza w Poznaniu oraz Uniwersytetem w Białymstoku, gdzie laureaci prowadzą w okresie roku akademickiego cykle wykładów na temat Białorusi.
*Ostatnio wyrażono gotowość przyjęcia relegowanych studentówpo represjach jakich doznali po uczestnictwie w manifestacjach związanych z wyborami w 2011roku.
*Po rozwiązaniu kilka lat temu ostatniego liceum białoruskojęzycznego im, Jakuba Kołasa w Mińsku zaproszono jego uczniów do RP,umożliwiono im zdawanie matury, przyjęto na studia.

Nie nastąpiło powołanie podobnego programu rządu RP im. Romualda Trauguttadla prześladowanych w coraz drastyczniejszy sposób Polaków na Białorusi. Pierwszym krokiem ku temu może być przyjęcie na studia wszystkich młodych Polaków – kandydatów, którzy doznali represji.

Ewa Szakalicka

Artykuł z Federacji Organizacji Kresowych www.fok.com.pl (Białoruś)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply