Odrodzenie w Horodniawce

Staraniem Ojców Franciszkanów z parafii w Szepetówce, a także wysiłkom miejscowej ludności, odrodziła się parafia rzymskokatolicka w Horodniawce.

Jest to niewielka polska wieś, która mocno ucierpiała w okresie bolszewickich represji. Obecnie kilkudziesięciu Polaków mieszkających w tym dawnym szlacheckim zaścianku wraca powoli do korzeni a w tamtejszej szkole zorganizowali nawet lekcje języka polskiego. Nigdy nie było w niej cerkwi. Drewniany kościół katolicki istniejący w tej wiosce bolszewicy zamienili na klub. W 1991r. władze ukraińskie sądząc, że katolicy będą starali się go odzyskać, w ciągu dwóch dni rozebrały budynek, pozostawiając pusty plac.

– Gdy objąłem parafię w Szepetówce, tutejsi wierni prosili mnie: Ojcze, zbudujemy coś, chociaż jakąś kapliczkę, w której moglibyśmy się modlić – mówi o. Andrzej Nemczenko – Z pomocą Bożą ruszyliśmy i po czterech latach zbudowaliśmy kościołek, który otrzymał wezwanie bł. Zygmunta Gorazdowskiego pierwsze na Ukrainie. Zrobiliśmy to dla pracujących z nami Sióstr Józefitek, których zgromadzenie zostało przez niego założone. Kościółek nie jest oczywiście duży, stosowny do wielkości tamtejszej wspólnoty. Miejscowość leży przy trasie, więc liczymy, że będą z niego korzystać także katolicy z wiosek przy niej położonych.

Kresy.pl/(mak)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply