W wieży przebywało 3 żołnierzy, ale nikomu nic się nie stało
Do zdarzenia miało dojść przypadkowo podczas ćwiczeń. Pilot norweskiego F-16 ostrzelał pokładowym działkiem M61Vulcan własną wieżę kontrolną. Do incydentu dzoło już 12 kwietnia, ale dopiero teraz amia ujawniła wypadek.
W 2009 roku doszło do identycznego wypadku, ostrzelana została ta sama wieża. Również wtedy nikt nie ucierpiał.
kresy.pl / tvp.info
Widocznie pilotom ta wierza się źle kojarzy – powinno to dac do myślenia dowódcom.
Dziwne, że nie zwalili tego na ruskich, ale wszystko jest przed nami.