Trine Skei Grande, szefowa norweskich liberałów została przyłapana na grze w popularną grę podczas posiedzenia komisji ws. bezpieczeństwa i obronności państwa. Jej zachowanie wywołało falę krytyki.
Podczas transmitowanego na żywo posiedzenia norweskiej Komisji Spraw Zagranicznych i Obrony, liderka partii Venstre grała na telefonie w popularną grę. Zdaniem obserwatorów, była ona bardziej zajęta łapaniem Pokemonów, niż kwestiami dotyczącymi bezpieczeństwa i obronności państwa – w tym długofalową strategią dla norweskiego wojska.
Grande broniła się na łamach mediów, twierdząc, że granie w taką „odmóżdżającą”grę pomaga jej lepiej słuchać. Zarzuciła również mediom, że niepotrzebnie szukają sensacji. Zdaniem 83 proc. Norwegów pytanych przez gazetę VG, zachowanie norweskiej polityk było „nie do przyjęcia i pozbawione szacunku”.
To nie pierwszy raz, gdy znany norweski polityk został przyłapany na tzw. „łapaniu Pokemonów”. Premier Norwegii Erna Solderb, zapalona graczka, podczas oficjalnej wizyty na Słowacji zrobiła sobie przerwę w obowiązkach i poszła “łapać Pokemony” na bratysławskiej starówce.
Thelocal.no / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!