Niemiecka policja nie znalazła dowodów na to, że napastnik w Monachium był powiązany z Islamistami.

Jak informuje serwis TheLocal.de federalna policja nie dysponuje na razie żadnymi dowodami na to, że mężczyzna, który zaatakował dziś kila osób nożem na dworcu w Monachium, ma jakieś związki z dżihadystami. Policja twierdzi, że nic nie wskazuje na to, by mężczyzna działał w jakiejś podziemnej organizacji muzułmańskiej.

W wyniku ataku na dworcu w Monachium zginął jeden człowiek a trzech zostało poważnie rannych. Zarówno sprawca jak i świadkowie potwierdzili, że w chwili ataku krzyczał „Allahu Akbar”.

Thelocal.de/KRESY.PL

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. piotr3005
    piotr3005 :

    Oczywiście że nie miał!!! Allach Akbar to coś jak “wlazł kotek na płotek” gdyby był w organizacji to by był terrorysta a to jest nowy sport niemieckiej młodzieży i niemcy muszą się przyzwyczaić do takich rozrywek. A zabawa w mordowanie w wykonaniu dopiero się zacznie za parę latek jak niemcy nie przyjmą szariatu!! och będzie się działo.