Niemcy tną pomoc dla Kijowa. Ukraiński ambasador o “narażaniu bezpieczeństwa Europy”

Oszczędzanie na pomocy wojskowej dla Ukrainy oznacza narażanie bezpieczeństwa Europy – oświadczył ukraiński ambasador w Niemczech Ołeksij Makiejew.

Według nowego planu finansowego – Niemcy nie będą już wspierały Ukrainy z budżetu państwa. Powodem mają być „oszczędności”. Do Kijowa trafi jedynie zatwierdzona wcześniej pomoc wojskowa i zamrożone aktywa rosyjskiego banku. Do sprawy odniósł się w sobotę ukraiński ambasador w Niemczech.

“Oszczędzanie na pomocy wojskowej dla Ukrainy oznacza narażanie bezpieczeństwa Europy” – napisał na platformie X Ołeksij Makiejew.

“To byłoby fatalne w skutkach i trzeba temu zapobiec. Fundusze są, to kwestia woli politycznej” – dodał.

An der Militärhilfe für die Ukraine zu sparen, heißt Europas Sicherheit zu gefährden.

Das wäre fatal und muss verhindert werden. Die Mittel sind da, es ist eine Frage des politischen Willens.

Danke @tagesschau @_Sawicki_P_ @demianvonosten für das Interesse! pic.twitter.com/0RNOinc29i

— Oleksii MAKEIEV 🇺🇦 (@Makeiev) August 17, 2024

Czytaj: Niemcy planują dostarczyć Ukrainie haubice RCH-155 jeszcze w tym roku

Minister finansów Christian Lindner poinformował, że Niemcy  „muszą ograniczyć pomoc wojskową dla Ukrainy”. Według aktualnego planu budżetu rządu federalnego, na razie nie ma na ten cel nowych środków. Na pomoc Ukrainie trafią jedynie środki, które przeznaczono na ten cel we wcześniejszych planach budżetowych. Finansowanie potrwa łącznie do 2028 roku i pochłonie 15,5 miliardów euro.

Jednak Niemcy nawet po tym terminie nie przestaną całkowicie wspierać Ukrainy. W przyszłości pieniądze na ten cel nie będą pochodziły z budżetu państwa, a z zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego. Po rozpoczęciu wojny na Ukrainie, państwa Unii Europejskiej i inni sojusznicy Ukrainy skonfiskowali około 300 miliardów dolarów, a państwa G-7 na szczycie we Włoszech zdecydowały o przeznaczeniu wpływów z tych pieniędzy na sfinansowanie 50 miliardów dolarów pożyczki dla Kijowa.

Kresy.pl