Jedynie trzy miesiące działało kino w Drzewicy w województwie łódzkiem. Władze miejscowości zamknęły salę kinową w miejskim centrum kultury, mimo że seanse cieszyły się dużą popularnością.

Bilety na seanse rozchodziły się bardzo szybko, niekiedy konieczne było dostawianie dodatkowych krzeseł . Władze mimo tego zdecydowały o zamknięciu sali kinowej.

Przyczyną tego stanu rzeczy jest zagrożenie odebrania unijnej dotacji. Kino było zbyt dochodowe, więc Unia Europejska mogłaby odebrać dotację, jaką przeznaczono na budowę Regionalnego Centrum Kultury. Kino zarabiać mogło bowiem powżej 150 tysięcy złotych na rok.

Centrum kosztowało 12 milionów złotych, połowa kwoty pochodziła z funduszy unijnych.

TVN24 / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Dawanie dotacji przed dobrego wujka UE jest cwanym zabiegiem propagandowym. Unia zabiera w podatkach, a potem “daje” a wymogach dotacji jest umieszczenie wielkiego baneru informującego, że to Unia dała. Skutkiem tego mamy całą masę plakatów propagandowych (tysiące razy więcej niż prosowieckich w PRL), ale żaden poddany nie nazwie tego propagandą. To są przecież “tablice informacyjne” :). Kij ma jednak dwa końce. Jeśli Imperium zajmuje się bezpośrednio dotowaniem ławeczek w Pcimiu Dolnym (zamiast scedować to w kompetencje prowincji), to staje się niewydajne. Poza kijem unijym są jeszcze bankierzy, którzy tym interesem kręcą. Oni na “dotacjach” kręcą wielkie lody, bo głupi i skorumpowani politycy zaciągają kredyty na wkład własny byle im dotacja nie uciekła. Docelowy kształt Unii to rzesze niewolników płacących odsetki od kredytów zaciągniętych na te wszytskie “dotowane” projkety unijne. Dlatego te bydlaki tak nienawidzą np. Łukaszenki.